wiejski głupek co tańczy
pobrzękując dzwonkami
w kurzu drogi
wierszy
ściskając flet z mandragory
magia słów bracie
ludzie przygarną pod dach
goszcząc zimną prozą
czterdziestoprocentową nadzieją
zasłuchani
nie słyszą
ale przecież jest znów droga
brudnej poezji
zamyśleń lub wzruszeń
słyszę dzwonki
witaj bracie derwiszu
allah jest piękny
w stu imionach różańca
pobrzękując dzwonkami
w kurzu drogi
wierszy
ściskając flet z mandragory
magia słów bracie
ludzie przygarną pod dach
goszcząc zimną prozą
czterdziestoprocentową nadzieją
zasłuchani
nie słyszą
ale przecież jest znów droga
brudnej poezji
zamyśleń lub wzruszeń
słyszę dzwonki
witaj bracie derwiszu
allah jest piękny
w stu imionach różańca