Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
a w niedzielę
#1
zaledwie wczoraj

spoza obszaru nieciągłości
gdzie ni szarości ani czerni ani bieli
przez puls krwi
ku przestrzeni wypchnięty i w czas
kwantową pianą
ułamkiem w prawdopodobieństwie

nagi

pierwszy i ostatni raz
spojrzałem w oczy boga
puste jak kosmos

niecały tydzień już tylko mam
na skopanie ogródka i stworzenie gwiazd

w niedzielę
spiję się do bezprzytomności

znowu sam
Odpowiedz
#2
"spojrzałem w Jego oczy"

Z takim (lub podobnym) niedopowiedzeniem wydaje mi się byłoby o niebo lepiej Angel
Bo spojrzeć w oczy boga, to takie... no sama nie wiem, brak mi słów, może ktoś dopowie.

Wciąż się u Ciebie przewijają wątki fizyczno-matematyczno-kosmologiczne. Jesteś naukowcem? Wink

Pozdrawiam
Odpowiedz
#3
Ma być boga. I to boga z małej litery. To ma być zdeprecjonowanie stwórcy.
Przerzucenie obowiązku stwarzania, tworzenia na własne barki. Tylko czasu mamy mało. Do niedzieli.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości