Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zespół Capgarsa
#1
To tyl­ko pew­ne­go rodza­ju przyk­rość nie być kocha­nym, praw­dzi­wym nie­szczęściem jest nie kochać .- Albert Camus

Życie to jest otwarta linia kredytowa,
barter na obecność lub inne walory.

Kilka minut temu powiedziałem kobiecie tylko to,
że jest pełniejsza od lodówki z opcją krioterapii.
Ciągle jeszcze z zapamiętanym kluczem,
i przyskrzyniona nim na amen,
jakbym już tylko na pasówkę wchodził w jej czas.

Matka naszych dzieci.
A moja o kilka rzutów metaforą.
Za wyjagnionym dla nas niebem.
W odległym o dwanaście kilometrów lesie
zrywałem dla niej konwalie. Kochała w ich zapachu.
Pod ochroną są tylko bijące w dzwonkach serca.
Odpowiedz
#2
Tytułowy syndrom zdarza się pewnie częściej niż się psychiatrom śniło. Mimo wszystko wiersz to i tak liryk z nostalgią w tle...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości