Zapisy na sesję post-apo [Pamiętniki z Wojny Atomowej]
#1
Information 
Tutaj przyjmuję zapisy na sesję. Macie po prostu opisać swoją postać, co robiliście do momentu startu gry [Kraków, Polska, rok 2022, 10 lat po wojnie atomowej i zagładzie świata], jak wyglądacie, co umiecie etc. Żeby nie było nieścisłości, pozwoliliśmy sobie z Dankiem zerżnąć kartę z Neuroshimy. Są tam umiejętności, które możecie sobie wybrać (z wytłuszczonych, czyli Walka Wręcz, Jeździectwo etc.). Nie bawimy się we współczynniki, więc po prostu opiszcie w czym jesteście lepsi a w czym gorsi z wybranych wcześniej umiejętności - tak żeby nie było supermanów etc.

http://i49.tinypic.com/zluko1.jpg

EDIT: Jeśli możecie, to wpiszcie pod opisem swojej postaci umiejętność i stopień biegłości w każdej z nich - dzięki temu będziemy i ja i Wy mogli się połapać.
Take what you want and give nothing back.
#2
Maurycy -> Wysoki mężczyzna o jasnych, krótkich włosach i kanciastych rysach twarzy oraz wodnistych, niebieskich oczach. Na lewym przedramieniu ma wytatuowaną sporej wielkości kotwicę żeglarską. Jako, że większą część życia spędził w trybie siedzącym, jego kondycja jest nie najlepsza, szczególnie jeśli chodzi o pływanie, czy wspinanie.

Maurycy przed wojną był studentem leśnictwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Po uzyskaniu tytułu nie mógł przez długi czas znaleźć stałego zatrudnienia w zawodzie. Wtedy to postanowił zostać kierowcą zawodowym. Trzeba powiedzieć, że naprawdę się tym pasjonował. Jeździł swoim Tirem po zachodniej Polsce do momentu, gdy spadły bomby. W jednej chwili wyparowali wszyscy, którzy byli mu bliscy – rodzina, przyjaciele, nawet pies. Pojechał wtedy na miejsce, gdzie kiedyś stał jego dom, natrafił jednak na stertę gruzu i kilka, ledwo trzymających się podłoża, ścian. Dokopać zdołał się do wejścia do piwnicy, która o dziwo pozostała nienaruszona. Wyciągnął stamtąd trochę ubrań i swoją ulubioną wiatrówkę z czasów dzieciństwa wraz z paczką śrutów. Zamiłowanie do strzelectwa nabył na poważnie w trakcie studiów, gdy chciał zostać leśniczym. Szło mu nawet całkiem nieźle z uwagi na regularne ćwiczenia na strzelnicy, zwłaszcza jeśli chodzi o dłuższe dystanse. Od tamtej pory jeździł po Polsce nie spędzając w jednym miejscu dłużej niż kilka dni. Spał w ciągniku siodłowym, kabina kierowcy stała się od tamtego czasu jego ruchomym domem. Ten styl życia wymógł na nim naukę obrony przed różnej maści bandytyzmem. Póki co, zawsze udawało mu się ujść z bójek cało, może dzięki jako takiej umiejętności do samoobrony. W końcu trafił do Krakowa, gdzie miał zamiar zatankować na lokalnej stacji benzynowej. Niestety, zbiorniki były puste, a jechał już na rezerwie. Porzucił więc ciągnik siodłowy i z kanistrem w dłoni oraz wiatrówką na plecach, wyruszył w kierunku centrum miasta.

Umiejętności:
- broń długodystansowa (bardzo dobrze)
- pojazdy mechaniczne (dobrze)
- samoobrona (średnio)
- spostrzegawczość (dobra)

Wady:
- słaba kondycja
- kiepska perswazja
- słabe umiejętności przetrwania (żywienie się pozostałościami z supermarketów i stacji benzynowych)
#3
Acid (nie wiadomo jak się naprawdę nazywa, Acid to ksywa) -> średniego wzrostu mężczyzna w dreadach kasztanowego koloru. Jego ciało znaczy wiele drobnych blizn - pamiątki z przeszłości. Przed wojna był studentem, skończył informatyke, komputery i elektronika to jego pasja od czasów dzieciństwa. Jest anarchistą i nieprzystosowanym społecznie osobnikiem. Do innych odnosi się z nieufnością. Po skończeniu studiów włóczył się po Krakowie, squatując opuszczone budynki i żywiąc się praktycznie za darmo tym, co wyrzucano w marketach. Wiele razy miał przez to nieprzyjemności ze strony policji i służb miejskich (stad - głownie - blizny). Doskonale zna miasto, ukryte przejścia, zakamarki i wiele miejscówek, w których można się ukryć. Ze względu na to jak żył, potrafi całkiem nieźle przeżyć w zniszczonym mieście. Od dziecka był chuderlakiem i nie lubił przemocy.

Ma na sobie mocną, skórzaną kurtkę, luźną bluzę z kapturem, spodnie M65 koloru khaki oraz glany.

Zalety:
- komputery (bdb)
- przetrwanie (db)
- otwieranie zamków (średnio)
- znajomość terenu (bdb)

Wady:
- walka/bron (jakakolwiek) - słabiutko
- słaba kondycja
- słaba odporność na ból
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
#4
Kacper dotarł do Krakowa w towarzystwie czwórki zanjomych z uczelni z czasów z przed wojny, by założyć placówke medyczną i nieść pomoc potrzebującym. Przybyli z Wrocławia, który jako pierwszy pozbierał się po wojnie i rozpoczął ekspansję w celu odbudowy Polski. Kilka dni temu ich obóz został napadnięty przez grupę degeneratów. Dwóch chłopaków zabito, dziewczynę porwano a Kacpra bito, aż stracił przytomność i pozostawiono by zajęły się nim zwierzęta. Gdy odzyskał świadomość zastał zdemolowany obóz i puste plecaki po jedzeniu. O dziwo torby z medykamentami pozostały niemal nietknięte. Zniknęły tylko środki dezynfekujące oparte na alkoholu. Opatrzył swoje obtłuczenia i kilka drobnych ran, pochował kumpli, przepakował plecak ładując do niego to, co najbardziej się przyda ratownikowi i ruszył w poszukiwaniu jakiejkolwiek namiastki cywilizacji.

Umiejętności:
- pierwsza pomoc ( bardzo dobra)
- odporność na ból (bardzo dobra)
- wspinaczka (średnio)
- broń biała (dobrze)

Ratownik Medyczny z wykształcenia i zawodu. W dzieciństwie potrącony przez samochód w skutek czego doznał częściowego porażenia zakończeń nerwowych i nabył wstrętu do samochodów. Niegdyś członek sekcji skałkowej. Potomek rodu Górskich herbu Ślepowron, dziadek szermierz.

Wady:
- broń palna (to amunicja się kończy?!)
- prowadzenie pojazdów (jedynie w NFS)
- znajomość terenu (Krakowa? Zerowa...)

Rany:
- sińce
- lekkie zadrapania
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.
#5
Historia:
Radosław aka Rod urodził się na Dolnym Śląsku, na początku lat 90. W momencie wybuchu globalnej wojny atomowej, miał 19 lat, skończył liceum i szykował się na studia. Nie dane było mu jednak zakosztować studenckiego życia. Wojsko powołało go, jak tysiące innych młodych ludzi, do służby w obronie kraju. Podczas szkolenia wykazał się wyjątkowo celnym okiem. Został przydzielony do oddziału snajperskiego. W wojsku zasłynął ze swej buntowniczej natury. Poczucie elitarności jego osoby zaowocowała niesubordynacją wobec rygorystycznych przepisów, co o mało nie doprowadziło go do degradacji i karceru. Podczas ewakuacji z bazy leżącej na terenie zagrożonym atakiem bombowym, pociąg, którym jechał, uległ wypadkowi. Myśliwce wroga zniszczyły most na rzece, a wagony runęły do wody. Jako jeden z nielicznych wyszedł żywy z tej katastrofy. Mokry i poobijany przez 6 dni wędrował przez las. Ten fragment historii Roda jest spowity mgłą. Nie wiadomo gdzie dokładnie był i co robił. W 2014 zjawił się w rodzinnym mieście, gdzie spędził jakiś czas, zbierając pożyteczne rzeczy oraz przeglądając listy i ogłoszenia pozostawione ocalałych. Potem bez słowa odszedł na wschód, z licznikiem Geigera w jednej ręce i z kompasem w drugiej. Korzystanie z samochodów i motocykli było prawie niemożliwe – większość dróg zatarasowana była porzuconymi samochodami. Od czasu do czasu natykał się na wędrujące grupy ludzi. W zamian za żywność, ochraniał ich przed dzikimi zwierzętami i bandytami. Stał się stalkerem - eksplorował, zabijał i poszukiwał. Odwiedzał miasta w poszukiwaniu trudno-dostępnych towarów. Poza promieniowaniem występującym w miejscach bombardowań, groziło mu tylko zbłądzenie. Zgubienie drogi lub zbłądzenie wewnętrzne.
Wygląd:
Zielone oczy, blada cera, krótkie włosy i zarost, wysoki, średnio umięśniony.
Ekwipunek:
Skórzany płaszcz, bluza, dżinsy, sportowe buty, pas, plecak, maska gazowa, bandolier, zdobyczny karabin snajperski SWD Dragunow.
Umiejętności:
- sprawność (średnio)
- walka wręcz (nieźle)
- prowadzenie pojazdów (nieźle)
- broń strzelecka (świetnie)
- spostrzegawczość (średnio)
- kamuflaż (nieźle)
#6
Łukasz, ksywka "Curt" -> Urodził się w 1994 roku na Podlasiu. Mając 4 lata jego rodzice przeprowadzili się na południe Polski. Od zawsze lubił przebywać na świeżym powietrzu, strzelać z wiatrówki i wybierać się w góry. W momencie wybuchu wojny atomowej, składał dokumenty na studia dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zawsze chciał zostać publicystą-pisarzem, jednak jego marzenia obróciły się w proch. Podczas jednego z wielu bombardowań zginęli jego rodzice. On sam był wtedy z wizytą u dziadków na Podlasiu, dzięki czemu nie zginął. Po przyjeździe do Krakowa zobaczył zrujnowany dom. Okazało się, że jego rodziców pogrzebano parę godzin temu. Młodszego zaś brata, nie odnaleziono. Zrozpaczony, nie wiedząc co ma zrobić, zgłosił się do wojska. Nie został powołany wcześniej, lecz wtedy było mu wszystko jedno. Z zostawioną po ojcu wiatrówką z lunetą i głową ogarniętą tępą pustką ruszył na front. Szkolenia nie odbył prawie wcale. Jednak dzięki temu, że potrafił, poruszać się cicho i bezszelestnie oraz działać w drużynie, przydzielono go do oddziałów specjalnych. Ówczesne oddziały składały się z młodych, niewyszkolonych chłopców, często w wieku od 15 do 19 lat. Cały oddział rozpadł się po kilku nieudanych akcjach. Jego jednostka rozpadła się, więc został przydzielony do grupy szturmowej, jako mięso armatnie. Walczył na froncie zachodnim. Nie pamiętał zbyt wiele z tego okresu. Tylko kurz, pył, okrzyki rannych i świszczące dokoła pociski karabinów. Bronił miejsc w różnych miejscach Polski, dane mu było również przez krótką chwilę zobaczyć pogrążone w zgliszczach i gruzie rodzinne miasto na Podlasiu. W jednej z licznych bitew, jakiś umierający żołnierz wcisnął mu różaniec do ręki, mówiąc, żeby wziął wszystko co ma. Niedługo potem wojna się skończyła, a on powrócił do Krakowa. Był świadkiem tego, jak ludzkość znowu się podnosi. Wśród brudu, pyłu i zgliszcz. Nie potrafił żyć tuż obok miejsca śmierci rodziców. Uciekł w góry. Po kilku latach wędrówek, poszukiwań i ciągłej walki o życie znowu trafił do Krakowa. Brudny, nieumyty, poszarpany i nieogolony wyglądał jak patriarcha biblijny. Nie wiedział, jaki miał go spotkać los...

Wygląd:
Niebieskie oczy, blada cera, chuda twarz, długie do ramion ciemne blond włosy związane w kucyk. Wysoki, niezbyt umięśniony.

Ekwipunek:
Stara wiatrówka z lunetą, szybkostrzelny karabin z czasów oddziału specjalnego, plecak, licznik Geigera, zielona zużyta kurtka koloru khaki, ciemne dżinsy, polarowa bluza.

Umiejętności:
- walka wręcz (słabo)
- prowadzenie pojazdów (nieźle)
- broń strzelecka (bardzo dobrze)
- kamuflaż (bardzo dobrze)
- kondycja (bardzo dobrze)
- wspinaczka (średnio)
- znajomość terenu (Kraków? To samo co Met: zero)
- przetrwanie (słabo)

Rany:

Wiele blizn na twarzy, kilka nikłych sińców i zadrapań na torsie. Dokuczająca czasami prawa kostka, skręcona niegdyś poważnie w wieku szkolnym.



// Jako coś zj***łem to piszcie Big Grin
Masssssakra.

[Obrazek: 29136-65e26c5e68f2a8b1dc4d3c4283a1bf34..gif]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości