Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zakręcony tydzień
#1
Poniedziałek - sympatyczny pan po 40-stce, łysawy z wielkim zegarkiem wiszącym na szyi - lubi poranne joggingi i reality show " Kochaj albo rzuć".
Przepada za miętuskami i kaszą gryczaną. Trochę skryty, nie chętnie mówi o sobie, kolekcjonuje monety.

Wtorek - sympatyczny dwudziestosiedmioletni facet ze wsi. Nosi szeroki kapelusz z rondem. Ubrany w lnianą katanę, lubi chodzić bez butów po lesie. Walczy o uprawy bez GMO, trochę za chudy i jednocześnie bardzo towarzyski i pogodny. Lubi zajmować się końmi. Niestety za często się onanizuje - nabawił się przez to zapalenia napletka.

Środa - ekscentryczna kobieta lekko przy sobie, lubi sukienki w grochy i czerwony kolor. Lekko kapryśna, miewa humory i widzimisię. Opowiada zmyślone historyjki. Niekiedy smutna bez powodu. Interesująca tylko na jedną noc. Lubi lizaki.

Czwartek - zadziorny, pewny siebie ekscentryk. Lubi fioletowe krawaty i nieśmiałe kobiety. Kręci go twórczość Picasso'a i masaże głowy japońskich kosmetyczek. Niekiedy z nadmiaru emocji dostaje czkawki. Ma kilka niegroźnych fobii.

Piątek - miejscowy wesołek. Lekko tępawy, ale sympatyczny. Na głowie kręcone loczki i brak zarostu. Sam nie wie czy lubi panie czy panów. Zajada orzeszki przy dźwiękach muzyki Disco- polo. Śmieje się z każdego kawału. Niekiedy nie myje się dokładnie.

Sobota - wysoka, wiecznie zamyślona panna w ciemno zielonej, długiej sukni. Pięknie tańczy, ale szybko ją to nudzi. Studiuje prawo chociaż wolałaby historię Wielkiej Brytanii.
Facetów podrywa samym wyrazem twarzy, nikt nie wie o co jej chodzi, a panna zwierza się tylko w łóżku, to też ma sporo romansów i nikogo na stałe.Wstydzi się tego, lecz nie wie dlaczego.

Niedziela - starsza pani uwielbiająca białe kostiumy.W torebce trzyma trzy białe koronkowe chusteczki, codziennie świeże. Czuje się trochę samotna. Bez pudla o imieniu Jerzy nie wyobraża sobie życia. Siwe włosy kręci na wałki i upina w kok. Ceni sobie czyste paznokcie. Przepada za dobrze ściętymi owocowymi galaretkami oraz parmezanem. Kiedyś śpiewała w chórze kościelnym. Teraz tylko przed lustrem przy porannej toalecie.
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#2
Ubogość spostrzeżeń, jałowość stylu nie czynią Twojego tekstu kandydatem do Nobla. Tekst plasuję na przełomie "słabo / średnio".
Odpowiedz
#3
No cóż, chyba miały to być takie spostrzeżenia trochę głębsze, a wyszły bardzo płytkie - opisujesz tylko ich powierzchowność, kto wie jakie jest ich wnętrze - a wydaje mi się że chciałaś właśnie na nie zwrócić uwagę. Mnie nie ujmuje, nie kupuję tego (jak Foremniak z mam talent) Smile
"By człowiek był człowieka bratem, trzeba go wpierw przećwiczyć batem"
Odpowiedz
#4
Dziękuję za komentarze, najśmieszniejsze jest to ,że dokładnie tak wyobrażam sobie dni tygodnia. Ponieważ jestem swego rodzaju synestykiem.Smile Pozdrawiam
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Ahaaa...
dopiero po Twoim komentarzem tu przed momentem skumałem, że opisujesz dni tygodnia. Inaczej bym na to chyba nie wpadł. Jakoś nie wydaje mi sie ich personifikacja możliwa, bo skąd niby wziąć wiarygodne dane do zbudowania portretu psychologicznego?
Ponadto kilka zgrzytów interpunkcyjnych, jak zjadanie przecinka i brak spacji po kropce. Widac pośpiech w pisaniu i skoki myślowe. Czasem dane wrzucone do jednego zdania są lekko nie z tej bajki.
Ogólnie tekst specyficzny, ale...
jak tu juz inni nadmienili 'niegroźne fobie' i fascynacje niektórymi detalami są bardzo powierzchownym obrazem.
Pozdrawiam
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#6
Cytat:Poniedziałek - sympatyczny pan po 40-stce, łysawy z wielkim zegarkiem wiszącym na szyi - lubi poranne joggingi i reality show " Kochaj albo rzuć".
Przepada za miętuskami i kaszą gryczaną. Trochę skryty, nie chętnie mówi o sobie, kolekcjonuje monety.
40-stce > spokojnie możesz zapisać to za pomocą słowa. A nawet należałoby.
nie chętnie > piszemy razem.

Cytat:Walczy o uprawy bez GMO, trochę za chudy i jednocześnie bardzo towarzyski i pogodny.
Zamień jedno z tych "i" na "oraz".

Cytat:Niestety za często się onanizuje - nabawił się przez to zapalenia napletka.
Tutaj parsknąłem, po raz pierwszy, ale jednak. Lubię taki humor po prostu i to zdanie mnie rozbawiło. Plusik.

Cytat:Lekko kapryśna, miewa humory i widzimisię.
Dałbym cudzysłów.

Cytat:Interesująca tylko na jedną noc. Lubi lizaki.
Hmmmm...Wink

Cytat:Facetów podrywa samym wyrazem twarzy, nikt nie wie o co jej chodzi, a panna zwierza się tylko w łóżku, to też ma sporo romansów i nikogo na stałe.
to też > piszemy razem.

Cytat:Wstydzi się tego, lecz nie wie dlaczego.
Coś w tym jest... Plusik.

Tak jak Pasiasty - dopiero zerknąwszy na komentarz zrozumiałem, że opisywałaś dni tygodnia. To jest dla Ciebie znak - musisz zrobić coś, by tekst był bardziej zrozumiały dla czytelnika, bo jeśli odbiorcy nie potrafią wyłapać jego przesłania, no to wiesz...

OGÓLNA RADA: więcej uczucia, piszesz bardzo nieosobowo moim zdaniem. Przydałoby się tutaj więcej życia. Rozpisz się, zbyt na skróty jak dla mnie.

2/5 - na zachętę, głównie za "plusiki" oraz sam zamysł: Twój pomysł na personifikację dni tygodnia jest na prawdę niezły. Można napisać coś fajnego na gruncie tego pomysłu. Spróbuj, poczytam.Smile

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#7
Mam podobne odczucia. Czytałam parę razy. Brakuje mi tej głębi, większego rozbudowania osobowości tych jednostek.
Jest dobre, ale jako tekst roboczy, a nie jako ostateczna praca.
Dni tygodnia w połączeniu z osobami - ich odzwierciedleniem - jest dobrym pomysłem i wartym rozwinięcia.
Proponuje tę wizję opracować raz jeszcze i dokładnie, sięgając przy tym wiedzy psychologicznej, no i nie zapominając o humorze.
Można by zamieści nawet w tym samym wątku.
Ogólnie, to nie jest źle, ale mogłoby być dużo lepiej.
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości