Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
21-04-2012, 23:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2012, 18:01 przez wojbik.)
Twarz pęka
od uśmiechu na widok
załzawionych czerwienią oczu.
Dłoń świerzbi,
bo ta rwie się znowu,
że za mocno i "nie".
Zapomni.
Głowa do góry,
ona też
cię tylko pierdoli.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 1 116
Liczba wątków: 80
Dołączył: Jun 2010
Kojarzy mi sie z pewną osóbką płci pięknej, ale o tym się wypowiadać nie będę.
Gdy skończyłem czytać, przypomniałem sobie stare czasy, gdy pisałeś jeszcze swoje rymowanki.
Ogółem rzecz biorąc, podoba mi się. Sarkastyczna końcówka nie rzuciła mnie jakoś na kolana, ale jest do przyjęcia. Wulgaryzm jeszcze to wszystko podsyca. Ciekawie ująłęś tę tematykę.
Kopę lat, Wojbik.
InF.
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
InFlames. Ty żyjesz ._.
Dziękuję za komentarz i całkiem przychylną ocenę, ale nie zaliczam swoich ostatnich utworów do lepszych niż wspomniane rymowanki. Ba, bywa nawet gorzej.
Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 231
Liczba wątków: 23
Dołączył: Jul 2011
Podoba mi się. Kojarzy mi się z toksyczną miłością i pewnie dlatego do mnie trafia. Zgadzam się z InFlames, że wulgaryzm na końcu jeszcze bardziej to wszystko podsyca. Ogólnie na plus, jednak nie rzucił mnie Twój wiersz jakoś na kolana.
Pozdrawiam!
you know that we are living in a material world and I'm a material girl.
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
Lisek,
Kłaniam się. Dziękuję.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.