Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Z pewnego pamiętnika
#1
Byłem sam jak ten pies
z podkulonym ogonem
rozkwaszonym nosem
i oklapniętymi długimi uszami
przywiązany na sznurku
do zniszczonej budy
z jedną miską gdzie raz dziennie
ktoś wrzucił jakąś kość
życie miałem jak potwora z Loch Ness
z jednym niedzielnym dzwonem
sam na sam ze swym psim losem
nawet nie chodziłem za innymi psami
które wałęsały się na moim podwórku
to samo cały rok niezmiennie
nudy, nudy i jeszcze raz nudy
miałem powoli takiego życia dość
(...)
dzisiaj mieszkam z piękną dziewczyną
która jest bardzo dobra i miła
codziennie mnie wyprowadza
na smyczy w pięknym kagańcu
to ona mnie wtedy latem kupiła
mój wygląd jej nie przeszkadza
jakże inaczej dni teraz moje płyną
często wiruję w radosnym tańcu
goniąc za swym ogonem
zapoznałem się nawet z salonem
gdzie pieski robią na bóstwo
wszystkiego mam pod dostatkiem
całe mnóstwo
patrzę teraz na panią ukradkiem
też się do mnie uśmiecha
pewnie zaraz pójdziemy do parku
punktualnie jak w zegarku
a ja jedno już na pewno wiem
i psim sercem to czuję
już mi nie jest żal i nie żałuję

że urodziłem się psem
Odpowiedz
#2
https://www.youtube.com/watch?v=8DKZkvAsrdM

https://www.youtube.com/watch?v=b0iMFXrR-uw
Odpowiedz
#3
Za moich czasów dzieci czytały dużo o zwierzętach. Pamiętam książeczki z cyklu "Poczytaj mi mamo" i opowiadania Grabowskiego o przygodach psów. No i oczywiście "Lassie wróć" i "O psie, który jeździł koleją". Wyrabianie w dzieciach szacunku do zwierząt i zainteresowanie nimi... A co mamy teraz...?

A wracając do wiersza. Pierwsza część to bardziej zwersyfikowana proza niż poezja. Druga część jest rymowana, przez co "odstaje". No i rytmika, Macieju - szczególnie w pierwszej części - kuleje.
Jak dla mnie logika też. Pies cieszący się z kagańca i smyczy? Z wizyty w salonie piękności? No nie wiem...
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#4
https://www.youtube.com/watch?v=cBpHMZOxodI
Odpowiedz
#5
(27-04-2018, 14:06)Miranda Calle napisał(a): Za moich czasów dzieci czytały dużo o zwierzętach. Pamiętam książeczki z cyklu "Poczytaj mi mamo" i opowiadania Grabowskiego o przygodach psów. No i oczywiście "Lassie wróć" i "O psie, który jeździł koleją". Wyrabianie w dzieciach szacunku do zwierząt i zainteresowanie nimi... A co mamy teraz...?

A wracając do wiersza. Pierwsza część to bardziej zwersyfikowana proza niż poezja. Druga część jest rymowana, przez co "odstaje". No i rytmika, Macieju - szczególnie w pierwszej części - kuleje.
Jak dla mnie logika też. Pies cieszący się z kagańca i smyczy? Z wizyty w salonie piękności? No nie wiem...

Bo ten pies jest niezwykły
dla niego nie kaganiec i smycz są ważne a kto je zakłada i ma w ręku 
piękna dziewczyna...
nie każda niewola w naszym mniemaniu jest niewolą dla psa
a salon piękności ?
czy nie bywają próżne psy ?

a językowo :
tak,owszem I część to proza poetycka
rytmika kuleje bo to wiersz wolny Mirando
zwróć uwagę ,że nie podzieliłem go na strofy

pozdrawiam
Maciek

(27-04-2018, 14:19)Grain napisał(a): https://www.youtube.com/watch?v=cBpHMZOxodI

dziękuję za tę piosenkę Grainie

(27-04-2018, 12:26)Grain napisał(a): https://www.youtube.com/watch?v=8DKZkvAsrdM

https://www.youtube.com/watch?v=b0iMFXrR-uw

aluzju poniał
ale eta nie nada

a po naszemu : tak nie wypada
Odpowiedz
#6
To nie aluzje - żonka odsypia nocny dyżur a jej puszczam nasze kawałki
Odpowiedz
#7
no chyba,że tak ...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości