Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Z kronik umarłych poetów
#1
Zaszłość:

Mimo dostępności wszystkich znaków
wciąż bezwietrznie. Żadna struna
nie drgnie, sucho w gardle.

Flauta stygmatyzuje kolejne kroki,
tradycyjna sprzeczność materii
i tak zwanego ducha.

Popiół wystygł, zalega warstwą pośmiertnie 
oblepiającą gołe do kości stopy. 
Milczymy jak przeklęci, chociaż słów dosyć.

Na każdy z możliwych końców.
Odpowiedz
#2
(14-03-2020, 14:49)Marcin Sztelak napisał(a): Milczymy jak przeklęci, chociaż słów dosyć.

Na każdy z możliwych końców.
Piękny wiersz, a ten fragment szczególnie zachowam głęboko w sercu.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości