Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wypierzenie - monodyptyk
#1
Na kłopoty i troski nie ma jak rym częstochowski - sam autor.


Wędrowne ptaki

Wędrowne ptaki pozdrówcie Niebo,
bo po drodze wam wypada.
Jak dokończę swoje sprawy,
będzie wieczność, by pogadać.

Wędrowne ptaki powiedzcie Niebu,
niech poczeka. Jesień, lepiej zima.
Że nie długo i mniej zdrowia
niż ludzi mnie tutaj trzyma.

Wędrowne ptaki zaglądajcie do Nieba
za każdym swoim wzlotem.
Dopisane, ważne wiersze,
wieźmiecie ode mnie z powrotem.


Wędrowne ptaki pozdrówcie niebo

Co wam po drodze i spod ogona nie wypada.
Zarobię się w babim lecie i będzie po sprawie.
Wieczność mnie zawsze zdąży przegadać.

Zanieście mu w dziobach coś na odczepnego,
z domu szybowca. Zerwany z sukienek latawiec,
z kokardami ostatniej w kluczu, na rozbiegu.

Ono nie pęknie od napoczętego starocia.
Z oczami powyżej udźwigu żurawi,
w pocienionych żyłach, trzeba dołopotać.
Odpowiedz
#2
Grain, aleś mnie zaskoczył, nooo podoba mi się, kurcze, mimo tych rymów gramatycznych, to mnie się podoba... taka szczerość i tyle emocji. A drugi wiersz załopotał mi
w serduchu...i jeszcze długo będzie łopotał Wink
Odpowiedz
#3
Czy da się napisać świetny wiersz z prostymi rymami? Wystarczy powyższy przeczytać aby mieć pewność, że tak.
Odpowiedz
#4
Pamiętam ten wiersz z czajką w innej odsłonie. Widzę, że ewoluuje ku jasności, zarówno w formie, jak i treści. Poezja jak życie.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości