Wychowanie
#1
Od pewnego czasu zwracam uwagę na ciekawą dla mnie sprawę. Pod postami użytkowników wstawia się podpis... użytkowników z pozdrowieniami. O ile rozumiem jeszcze "pozdrawiam" na końcu postu, o tyle "pozdrawiam. Zyga" już nie. Chyba nikt nie korzysta z konta na spółkę z rodziną czy znajomymi. Chciałem zapytać, jaki w tym leży sens, jeżeli ktoś byłby tak miły i wytłumaczył. Może mnie źle wychowano, o. Ostatnio zresztą dowiedziałem się, że wieszanie bluzy na oparciu siedzenia nie jest oznaką dobrego wychowania, dlatego nic mnie już nie zdziwi.

No offence, tylko pytam.

Pozdrawiam Z. Big Grin
Odpowiedz
#2
...zwracajac sie do kogos, rozmawiajac vis a vis , milej jest czasem wymienic jego imie , jest to bardziej spersonalizowane i swiadczace o wiekszej uwadze rozmowcą, i tak sobie mysle, ze z tymi pozdrowieniami tez tak jest, ja tak mam przynajmniej. mozna sucho pozdrowic, szczerze, nie powiem ze nie, a mozna bardziej od siebie.

p.s. but...niejednokrotnie konta sa równiez uzywane przez paru 'uczestnikow zabawy'

zatem pozdrawiam serdecznie Smile M.


ale zeby bluze na oparciu to jest nie do przyjęcia hahhahahaha Big Grin
nie tworzę, ale wiem co mnie porusza, przyciąga...
Skoro sami filozofowie różnią się pomiędzy sobą poglądami, a także różnią się filozofowie i prości ludzie, to na żadne pytanie nie można odpowiedzieć jednym stwierdzeniem.Każdy dowód naukowy obarczony jest błędem regressus ad infinitum, czyli cofania się w nieskończoność. Chcąc bowiem uzasadnić jakieś twierdzenie musimy wyjść z pewnych przesłanek, a te z kolei same będą wymagały dowodu i tak dalej.
Odpowiedz
#3
Tak, co do bluzy - mój błąd.

POZDRAWIAM SERDECZNIE, Z. Big Grin Big Grin
Odpowiedz
#4
Jezu, a ja nikogo nie pozdrawiam! Ależ ze mnie dzikus bez wychowania!
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#5
Ja też nikogo nie pozdrawiam Sad na pewno nie w postach na forum. Nie, zaraz! Pozdrawiam panią Ero, bo jeden z jej utworów siedzi mi w głowie.
Nie wiem dlaczego to pozdrawianie aż tak bardzo boli moje oczy. To taka... hm, oczywistość jak dla mnie, że na koncie, dajmy na to, Fanty siedzi akurat Fanta. XD Ale na wszelki wypadek nie zapomnij dać znać, że to ty, Fanto.

Pozdrawiam, Z.

Odpowiedz
#6
Misiu, to nigdy nie jestem ja. To albo Jacek Malczewski, albo Hank Moody.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#7
Wytłumaczę to tak jak ja to rozumiem. Jesteśmy na forum i piszemy tzw. "posty". Posty te z kolei porównać można do listów - oczywiście nie te jednozdaniowe, ale bardziej rozwinięte czy wielowątkowe już tak. A jakże można napisać list i nie podpisać się pod nim? Ba, listy przecież z zasady też podpisuje się na samej kartce z wiadomością, nawet jeśli to samo robi się na kopercie! Gdzie się podział sens?
Taki podpis może wskazywać, że post taki ma większe niż zwykle znaczenie i sam w sobie jest utworem literackim, w który autor włożył trochę trudu.

W skrócie - podpisany post brzmi bardziej literacko - a w końcu wszyscy jesteśmy na forum literackim, a to powinno zobowiązywać.
Myślę nawet, że w ten sposób samo forum może sporo zyskiwać w kwestii wizerunku. Kiedy ktoś obcy tu wejdzie i zobaczy, że wszyscy tak pięknie i uprzejmie się do siebie zwracają może westchnie w duchu "ach, w końcu znalazłem się wśród cywilizowanych ludzi".
+ Zawsze to jakiś sposób na okazanie szacunku rozmówcy.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
#8
Drogi Sithie,
myślę, że możesz się mylić. Oficjalne zwroty i uprzejmość są często nienaturalne i nadmuchane, co oczywiście sprawia, że nie zawsze czujemy się swobodnie. Jesteśmy tutaj jak taka wielka rodzina, nie widzę potrzeby, by pisać do siebie schematami. Tym bardziej, że dzięki nickom wiemy, kto właśnie skomentował nasz tekst.
Oczywiście nie mam zamiaru nikomu zabraniać używania oficjalnych form, sama nie widzę potrzeby używania ich.

Pozdrawiam w umieniu swoim i rodziny,
F.S. Goria
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#9
Ja również nie widzę potrzeby podpisywania się pod postami, a oficjalne zwroty nie rozluźniają dla mnie atmosfery. Big Grin
Ale dzięki za odpowiedź, zrozumiałem co może kierować autorami tych podpisów.

Pozdrawiam, Z. Big Grin Big Grin
Odpowiedz
#10
Aj, kiedy ktoś widział żebym sam tak posty podpisywał? Jeśli to robię to bardzo rzadko. Czasami tylko napiszę na końcu: "dziękuję za uwagę", gdy post jest dość długi, aby nagrodzić tych, którzy wytrwali do końca.
Ja opisałem tylko to w jaki sposób ja to rozumiem i że w gruncie rzeczy nie jest to totalnie bez sensu. To też zależy od poczucia estetyki piszącego. Ja sam na przykład wolę powiedzieć\napisać "dzień dobry", albo "witam", zamiast np. "siema". Tyleż zalet co wad.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
#11
No nie wiem... ja posty traktuję bardziej jak rozmowę. A w rozmowie przecież nikogo co chwila nie pozdrawiam Wink
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości