Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Król królów" - prolog
#1
xyzxyz
Spiesz się powoli - Oktawian August
Odpowiedz
#2
Cytat:Opowiadał wiele dziwnych historii, siedząc na stercie koców, [zbędny przecinek] z fajką w wąskich, nieumalowanych ustach, nieobecne spojrzenie wbijając w nieruchomy przestwór wód.

Osobiście nie podoba mi się relacją syna z ojcem. Nie wierzy mu i jakoś dziwnie mnie to ukuło. Wink Z jednej strony fajne, wieczorne opowieści. Jakoś tak od razu mi się pozytywnie skojarzyło, a tu nagle młody nie ufa własnemu ojcu. No, ale może jakoś później się rozjaśni.

Cytat:Kiedy, oświetlani tylko wątłym płomykiem lampy podróżnej, smagani podmuchami zimnego wiatru znad bezkresu wód, w których skąpany był świat człowieka, słuchali cichego głosu ojca, kiedy opowiadał, Ukkuri w milczeniu wierzył w każde słowo.
Trochę niekształtne te zdanie. Można by je skrócić/przerobić.

Cytat:Nie był wiele starszy kiedy przekonał się, że ojciec ma też rację w innej kwestii.
Nowy akapit, więc na upartego nie wiadomo dokładnie o kogo chodzi.

Cytat:które zapewniło jedzenie im, matce, siostrom, [idzie się domyślić, że wykarmiali rodzinę i zbędny przecinek] i jeszcze wiele zostało do sprzedania na targu. [na sprzedaż]

Cytat:Inni rybacy zazdrościli.

Cytat:Ukkuri(,) ten jeden raz(,) zdzielił swojego młodszego, silniejszego od siebie brata, tak mocno, że tamten stracił przytomność.

Cytat:Kiedy już[wywalić] Ukkuri ukrył ciało chłopaka z zajęczą wargą, odniósł[odnosi to się np.: książkęBig Grin] Lugagę do domu i bez słowa położył na łóżku. [a co miał mówić, skoro ten był nieprzytomny?] Matki ani sióstr nie było. Ojciec nie zadawał pytań, po prostu wyszedł pograć w kości.

Cytat:Ojciec nie zadawał pytań, po prostu wyszedł pograć w kości.

Ojciec był mądrym człowiekiem.

Cytat: On nigdy nie pragnął niczego więcej jak tylko [wywalić] łowić ryby.

Cytat: Kiedy ojciec odszedł, kiedy zabrał go sztorm Šatat
Trochę mnie zachwiałeś, bom przekonany, że ojciec cały czas opowiada.

Cytat:Znalazł dobrą, oddaną żonę(.) Dała mu silnych synów.

Cytat:Uśmiechał się do bezrozumnych twarzyczek(,) dwóch najmłodszych bliźniaków(.) Rozmyślał, jak będzie opowiadał im historie o potworach z morskiego dna.

Cytat:Gdy już będą dość duzi, żeby słuchać.
No Wink

Cytat:Innara, choć tak mądra, nie potrafiła zrozumieć.
czego?

Cytat:Wychowała się w drewnianym, starym mieście rozpiętym pośród starych jak świat kamiennych piramid(,) które wyrastały z płytkiej wody zatoki(,) niedaleko od ujścia rzeki.
Można by dyskutować co do drewnianego miasta.
Po za tym, po co ten opis miasta? Nic nie wnosi.

Cytat:Lugaga zapomniał o chłopcu z zajęczą wargą, ale już nigdy nie odezwał się do brata. Może nie do końca zapomniał? Gdy bogowie uczynili go mężczyzną wziął miecz ich dziadka, kupił sobie konia i odjechał na zachód żeby zostać wojownikiem.
Za co nie odezwał się do brata? Że mu przylutował? Bracia z reguły się kłócą Big Grin
Jak bogowie uczynili go mężczyzną?
"Gdy bogowie uczynili go mężczyzną wziął miecz ich dziadka"
dziadka bogów ma się rozumieć?

Cytat:Ukkuri nigdy nie widział tyle na oczy,

Cytat:westchnął ciężko i wrzucił glinę morza.
?

Cytat:- Lubił machać patykami jak był dzieckiem [podoba mi się ta wypowiedz]– podsumował chrapliwie Ukkuri. Za srebro od brata kupił im [komu?]kilka kóz. Nigdy nie przyznał się Innarze, jak bardzo dumny był z brata.


Cytat:Gadali sporo i nigdy(,) nawet w połowie(,) tak mądrze jak ojciec.


Cytat:w głębinach.
Nurkowali?


Cytat:Oczywiście nie ostatnio, ostatnio na ustach wszystkich było tylko jedno imię.
Wiec co chciałeś tym osiągnąć, ale tu i w takiej formie, nie pasuje.


Cytat:Teraz Ukkuriemu wydawało się to tak nieważne.

Cytat:Błędy młodości, gdy wydawało mu się, że może być lepszym niż jest, nosić się jak ludzie z nowego miasta, które czasem widać było z plaż i portów rozsianych po obu stronach Leniwej Rzeki, z miasta otoczonego murami niebieskimi jak morza i zielonymi jak glony, gdzie ich władca rządził Leniwą Rzeką i niezmierzonymi jak na gusta Ukkuriego szmatami ziemi.
Jedno zdanie! Chyba najgorsze w całym tekście.
Tylko widział te miasto z portów? Nie był tam?


Cytat:Wymysły władców przekraczały jego pojmowanie, choć kiedyś, gdy był młody i bardziej dumny wydawało mu się, że może stać się im podobny.


Cytat:Choć trochę lepszy niż… rybak znad morza.


Cytat:opowiadając im z Lugagą
ojciec z Lugagą opowiadał Ukkuriemu?

Cytat:mroczne historie w wietrzne noce na morzu
Dużo jest takich rzeczy, trochę kują.
Duże buty z czarnymi sznurówkami stały w drewnianej szafce z jasnego dębu. Fuj.

Cytat:Pięć dni temu na targu mówili,
Całość wydaje mi się strasznie niechronologiczna, chaotyczna.
Pięć dni temu od czego? Od opowieści ojca, czy opowieści syna?

Cytat:Pięć dni temu(,) na targu(,) mówili, że Utuš z Lašog nad Brązowym Nurtem poddał się Šarrukinowi po trwającym pół słonecznego roku oblężeniu twierdzy. Gdy już żołnierze najeźdźcy, w opowieściach wyolbrzymieni do postaci bestii, nie ludzi, skończyli plądrowanie miasta[???], w nagrodę za uległość(,) Šarrukin odciął głowę tego, który się poddał i wysłał ją w prezencie wujowi Utuša, wielkiemu Šamašowi z Ekihinnir. Ukkuri zbywał plotki [plotki, fakty, opowieści, chaos.]warknięciami, nie chcąc wywoływać nadmiernego podniecenia u przysłuchujących się uważnie synów, a już zwłaszcza w zaciszu domowym. Kiedy jednak dwa dni później żołnierze z nowego miasta zaczęli skrzykiwać ochotników do armii, obiecując złote góry wszelkim mężnym, nie dało się już z niczego robić tajemnic. Innara nie musiała nic mówić, Ukkuri nie wybierał się na żadne wojny. Robił siecią, nie mieczem. Od tamtego czasu(,) często przesiadywał na plaży, samotnie.
Myślał o Lugadze, który nie był rybakiem, tylko żołnierzem.[serio?]
- Si, powiedz pani matce, że chcę, żeby tu przyszła.
- Pani matka kazała powiedzieć, że ty masz wracać natychmiast do domu… panie ojcze.
Ukkuri uśmiechnął się lekko. Si nachmurzył się zabawnie i otworzył usta, żeby coś jeszcze powiedzieć. Nie wyrzekł jednak ani słowa. Nagle krwiożerczy Šarrukin, którym straszyła go matka, wydał się bardzo, bardzo nieprawdziwy.
- Tato? – zapytał z przestrachem Si.
- Mówiłem, żebyś poszedł po matkę – powtórzył rybak zmęczonym głosem. Po chwili usłyszał szybkie truchtanie malutkich nóżek na piasku. Nie musiał patrzeć, żeby wiedzieć, że Si się bał.

Cytat:To była też wina Ukkuriego. Kiedy jeszcze nie nadszedł czas, żeby mówić synkowi o tym, że morze jest rozdawcą życia, że daje i odbiera [czyli nie jest tylko rozdawcą] wedle woli kapryśnych bogów [tym bardziej, bo robi coś co mu każą], nie słabych ludzi, [tu koniec zdania] opowiadał raczej o tym, o czym opowiadał i jego ojciec. O tym, że z morza wyszło życie, że w nim się kryje i że ono jest jego rozdawcą. [masło maślane] Ukkuri zawsze się zastanawiał, czy potwory mórz też żyją, ale to chyba ojciec miał na myśli… Teraz jednak zawiódł zaufanie syna. Zawiódł też sam siebie. Tyle już lat pływał bezpiecznie, że chyba zapomniał o prostych prawdach, które z takim uporem wbijał mu do głowy ojciec.

akapitem nie rozdziela się jednej 'myśli'.
Cytat:Że nie każde życie jest dobre. Nawet jeśli nie przybiera postaci bezkształtnych bestii bez nazw i imion, tylko szybko zbliżających się do brzegów statków o trójkątnych, błękitnych żaglach. Statków, które płynęły od strony wschodzącego słońca, gdzie nie ma żadnego lądu, gdzie nie powinno być żadnych ludzi. Statków, jakich nikt jeszcze w krainie pod gwiazdami Akuša od stworzenia świata nie widział.

To czym w końcu zawiódł te zaufanie?

Było jeszcze kilka złych/braku przecinków, powtórzeń.

Największą Twoją bolączką są dwie rzeczy:
1) niezbyt sprawne tworzenie rozbudowanych zdań i nie wiedza gdzie zdanie powinno się kończyć, gdzie powinna rozpoczynać się nowa myśl.
2) czasami złe budowanie tzw. sceny. Ową powinno się budować zgodnie z postrzeganiem przez człowieka. Piszesz o plotkach wojennych, a chwilę później, że ojciec je zbywa warknięciem. Skąd się o tym dowiedział?
Czasami rzeczy typu 'najpierw zobaczył twarz a później sylwetkę'

Prócz tego:
Nadmiar epitetów. Czasami ma się wrażenie, że każdy rzeczownik musi mieć jakieś określenie.
Ogólny chaos tekstu.
Wprowadzanie za wielu nowych rzeczy w krótkim fragmencie.

Fabuła tak naprawdę o niczym. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to kolejny bohater ;D

Dobra teraz trochę pochwał:
Całkiem, całkiem styl. Choć jeszcze chaotyczny i czasami przedobrzony. Chcesz za dużo i za szybko.
Dialogi, które w większej skali mogą być bardzo dobre.
Ogólny zarys historii, choć ta jeszcze nie pewna.

No i ogólnie:
Jest fajnie. Pracuj, czytaj, a na pewno napiszesz jakieś porządne dzieło. Smile

Pozdrawiam.
"Umierając we własnych łożach, za wiele lat, będziecie chcieli zamienić te wszystkie dni, na jedną szansę, jedyną szansę, aby tu wrócić i powiedzieć naszym wrogom, że mogą odebrać nam życie, ale nigdy nie odbiorą nam naszej wolności!" William Wallace
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości