Wierszyk w 5 minut napisany na plakat z historii.
Naprzeciw Świętego Przymierza zjednoczmy się razem
Bo widok naszej niedoli jest przykrym obrazem
Epidemie, głód i bieda tworzą śmierci skazę
Wierzymy, że Wiosna Ludów przywróci nam wiosnę
Brak perspektyw tak jak liści na jesiennych drzewach
Złotem biurka są przykryte, "szarak" zmęczony rzemiosłem
Tli się jedna iskra - wojna, Mars nam już na podój śpiewa
O obywatelski chleb krew rozleje się na chodnik
Za wolności wspólny zew każda żona niech się modli
Bitwą wyzwolimy gniew, rewolucja was upodli
Czy wygramy, czy przegramy - honor gwiazdy ocalimy
Zapiszemy swe udziały na kartach historii
I nadejdą Wiosny Ludów - brak jesieni, koniec zimy
Naród będzie śladem po nas, gdy dojdzie do glorii
Naprzeciw Świętego Przymierza zjednoczmy się razem
Bo widok naszej niedoli jest przykrym obrazem
Epidemie, głód i bieda tworzą śmierci skazę
Wierzymy, że Wiosna Ludów przywróci nam wiosnę
Brak perspektyw tak jak liści na jesiennych drzewach
Złotem biurka są przykryte, "szarak" zmęczony rzemiosłem
Tli się jedna iskra - wojna, Mars nam już na podój śpiewa
O obywatelski chleb krew rozleje się na chodnik
Za wolności wspólny zew każda żona niech się modli
Bitwą wyzwolimy gniew, rewolucja was upodli
Czy wygramy, czy przegramy - honor gwiazdy ocalimy
Zapiszemy swe udziały na kartach historii
I nadejdą Wiosny Ludów - brak jesieni, koniec zimy
Naród będzie śladem po nas, gdy dojdzie do glorii
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.