08-02-2011, 22:55
Nie mam pojęcia, co się dzieję w Nepalu.
Wygląda na to, że - dobrze,
choć nie wiem dlaczego Tybetu
trzymają się skośnookie - Cińczyki.
Nie bardzo wiem też, czy z gracją,
jak na fotach u Babirackego, stąpa Emi.
Ale wiem, że transparent z demokracją
w oazach pierścieniem wokół Świętej Ziemi.
Że i tam lud chce zmienić jej oblicze.
Tej…, a może raczej jednak tamtej...
Czyżby szła już wiosna cudów?
I nie wiem, czy właśnie na taki - jeszcze
obrót spraw – liczę.
Do nas wiosna przyjdzie pewnie - z deszczem.
08022011
Wygląda na to, że - dobrze,
choć nie wiem dlaczego Tybetu
trzymają się skośnookie - Cińczyki.
Nie bardzo wiem też, czy z gracją,
jak na fotach u Babirackego, stąpa Emi.
Ale wiem, że transparent z demokracją
w oazach pierścieniem wokół Świętej Ziemi.
Że i tam lud chce zmienić jej oblicze.
Tej…, a może raczej jednak tamtej...
Czyżby szła już wiosna cudów?
I nie wiem, czy właśnie na taki - jeszcze
obrót spraw – liczę.
Do nas wiosna przyjdzie pewnie - z deszczem.
08022011
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem