Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wina i kara
#1
Jeśli umiałem w uczynku lub myśli
Choć najdrobniejszą ci krzywdę uczynić
Ty bez wyroku do diabłów mnie wyślij
Niech żywcem spłonę grając w karty z nimi

Skoro me słowo nie znaczy co znaczy
Lub go wymówić najprościej nie umiem
Niechaj samotnie umieram w rozpaczy
Albo niech cierpię w pokutników tłumie

Uznasz przypadkiem że z prawdą się mijam
Że puste tobie obietnice składam
Niech mnie pokąsa jadowita żmija
Bez końca niechaj w ciemną czeluść spadam

Jeśli zaś dojrzysz we mnie prawdę jasną
Wyznaniem której do snu ciebie pieszczę
Niech nigdy moje nadzieje nie zgasną
Że Bóg mi spotkać pozwoli cię jeszcze
Odpowiedz
#2
Ładny kawałek, podoba mi się zakończenie, całość płynnie do niego zmierza. Odbieram to tak, że ten wiersz jest zaplanowany od początku do końca, co jest jego plusem.

Aczkolwiek trzecia strofa traci nieco na płynności, wg mnie jest do redakcji.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości