Wilk, lis i pies

[KrzysiekF]

Raz pies z lisem wojowali
Po kurniku się tarzali
Pies swe piękne kury bronił
Na zjedzenie nie pozwolił
lecz lis sprytny i pazerny
zakradł nocą się do fermy
wszystkie kury skonsumował
że aż brzuch mu eksplodował
za pazerność lis zapłacił
cenę dużą: życie stracił
za to w psie nastała zmiana,
wpadł do chlewu zjadł kabana.
I nazajutrz znów to zrobił
a swą budę nim ozdobił.
Zauważył to wilk z lasu
a z zazdrości wlał mu kwasu,
do miseczki tej blaszanej
kwiatuszkami wytłaczanej.
Psina napił się siarczanu,
myślał,że to woda z kranu.
Gdy minęła wnet godzina,
zaraz potem nie żył psina.

[Lexis]

Nie moje klimaty, ale ciekawe Dobrze od czasu do czasu przeczytać coś innego.
Tekst czytało się płynnie, do jednego wersu się tylko przyczepię.

zakradł się nocą do fermy

Czytało się gładko, ale to jakoś mnie wybiło z rytmu. Pierwszy wyraz nie pasuje...
Trzymaj tak dalej
Pozdrawiam
Lexis

P.S.
Chyba lepiej byłoby to wrzucić do poezji, ale pewna nie jestem

[Hanzo]

lecz lis sprytny i pazerny
zakradł się nocą do fermy

Rzeczywiście wybija z rytmu, tak byłoby moim zdaniem rytmicznie:

lecz lis sprytny i pazerny
zakradł nocą się do fermy

Przeczytaj sobie oba warianty na głos, czuć rytmikę.

Co do całości - zgrabnie, zgrabnie.

Pozdrawiam!

[KrzysiekF]

i poprawione )