17-12-2015, 07:30
Wymyśliłam sobie, żeby stworzyć taki wątek, bo właściwie to ja jestem ciekawa, jakie wiersze czytają inni.
co innego rzucać nazwiskami, a co innego wrzucić konkretny wiersz, a gdyby jeszcze dodać od siebie jakąś notkę, to już w ogóle byłoby jeszcze milej.
Ja osobiście nie czytam poezji współczesnej i nic mi nie mówią nazwiska, tylko tyle, że je kojarzę, ale chętnie przeczytam jakiś wiersz na forum, bo średnio chce mi się grzebać w google.
Ja, jeżeli już czytam, to coś z wcześniejszych epok, tak więc, wątek byłby urozmaicony.
Zaglądając ostatnio z powodu nudy i ciekawości do dwudziestolecia międzywojennego, dotarłam do Juliana Tuwima (1894 - 1953) i kilku jego wierszy. Dwa pierwsze dwa tomy poetyckie, Czyhanie na Boga (1918 - 22 lata) i
Sokrates tańczący (1920 - 24 lata), wyrażają zachwyt nad codziennością.
***
Życie?
Rozprężę szeroko ramiona,
Nabiorę w płuca porannego wiewu,
W ziemię się skłonię błękitnemu niebu
I krzyknę, radośnie krzyknę:
- Jakie to szczęście, że krew jest czerwona!
Czyhanie na Boga Julian Tuwim
co innego rzucać nazwiskami, a co innego wrzucić konkretny wiersz, a gdyby jeszcze dodać od siebie jakąś notkę, to już w ogóle byłoby jeszcze milej.
Ja osobiście nie czytam poezji współczesnej i nic mi nie mówią nazwiska, tylko tyle, że je kojarzę, ale chętnie przeczytam jakiś wiersz na forum, bo średnio chce mi się grzebać w google.
Ja, jeżeli już czytam, to coś z wcześniejszych epok, tak więc, wątek byłby urozmaicony.
Zaglądając ostatnio z powodu nudy i ciekawości do dwudziestolecia międzywojennego, dotarłam do Juliana Tuwima (1894 - 1953) i kilku jego wierszy. Dwa pierwsze dwa tomy poetyckie, Czyhanie na Boga (1918 - 22 lata) i
Sokrates tańczący (1920 - 24 lata), wyrażają zachwyt nad codziennością.
***
Życie?
Rozprężę szeroko ramiona,
Nabiorę w płuca porannego wiewu,
W ziemię się skłonię błękitnemu niebu
I krzyknę, radośnie krzyknę:
- Jakie to szczęście, że krew jest czerwona!
Czyhanie na Boga Julian Tuwim
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.