Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiersz kiszony
#1
Dowody - zebrać jak najwięcej, ponieważ nadejdzie dzień, kiedy jakiś skurwysyn powie, że to się nigdy nie wydarzyło. - gen. D.D. Eisenhower


Objawiła mi się ślubna czortycia w koszuli nocnej, jak alba, z włókniny.
Bez wycięcia, nawet do prokreacji kolejnych dzieci rewolucji.

To jeszcze nie przehajpowany autosamicyzm,
tym bardziej pretekst do rozwodu z najdroższą.
Droższego niż kontrakt na papierowe ptaki,
ze wszystkimi zamorzonymi nudą avatarami.

Jednak to prawda, nie ma takiej ilości ogórków
do zakąszenia całej gorzały, pod oczko wodne łez
albo inną instalację. Zwieracze uśmiechu.

Nie ma to jak fucha stróża.
Chociaż renta jest nie duża,
można zapić, zakutasić,
kompa włączyć i zagasić.
Odpowiedz
#2
Faktycznie kiszony, ale ze znastwem, a nie ma to jak dobry ogóras.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości