Jest takie drzewo,
które niczego nie poszukuje.
Stoi nieruchome, świadome siebie.
Stara kobieta odwiedza je codziennie.
Z daleka wyglądają jak obraz malowany
na wielkim płótnie. Nie znam jej życia,
ale rozpoznaję twarz pełną spokoju i słońca.
Czasami mówi do siebie. Zazdroszczę.
Ona już wszystko posiadła.
To ja szukam
które niczego nie poszukuje.
Stoi nieruchome, świadome siebie.
Stara kobieta odwiedza je codziennie.
Z daleka wyglądają jak obraz malowany
na wielkim płótnie. Nie znam jej życia,
ale rozpoznaję twarz pełną spokoju i słońca.
Czasami mówi do siebie. Zazdroszczę.
Ona już wszystko posiadła.
To ja szukam
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -