|
Wena
|
28-12-2010, 02:05
nadchodzi falami
błyska fleszami gdzieś na końcu języka jest myśl przebija przez śnieg wzrasta jak we śnie rozwija się by osiągnąć szczyt opada lekko ląduje miękko czy warta jest nieprzytomnych dni? 
28-12-2010, 12:17
Trochę zbędnych wyrazów, ale rytm bardzo fajny. Nie chwytam pointy, gdyby nie tytuł, nie wiedziałabym, o czym jest ten tekst i tak chyba byłoby lepiej - rozszerzyć interpretację. Tytuł wyrzucić.
Moja propozycja: nadchodzi falami błyska fleszami na końcu języka myśl przebija śnieg wzrasta we śnie osiąga szczyt opada lekko czy warta nieprzytomnych dni. Co prawda zrobiłam tu już zupełnie inny tekst (podoba się?  ) i na pewno nie to chciałaś w nim pokazać, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać. Temat weny moim zdaniem nie warty wiersza, ale to już chyba nie podlega ocenie.
28-12-2010, 15:11
(28-12-2010, 12:17)księżniczka napisał(a): Nie chwytam pointy To spójrz, o której godzinie go umieściłam. Jedną z point wtedy chwycisz  Drugą pointa jest dla marzycieli. Czy zdarza ci się robić coś w ciągu dnia, a myślami być zupełnie gdzie indziej? Czasem coś przez tą nieobecność się zbije, czy pomyli. (28-12-2010, 12:17)księżniczka napisał(a): Moja propozycja: Starałam się zachować identyczną ilość sylab w wersach. Te dłuższe miały po 9 a te krótsze po 5 (Prócz pierwszej, bo nie mogłam znaleźć dwusylabowego słowa, które zastąpiłoby "Nadchodzi"). (28-12-2010, 12:17)księżniczka napisał(a): Temat weny moim zdaniem nie warty wiersza, ale to już chyba nie podlega ocenie. Moim zdaniem nawet gruszka może być tematem wiersza i wnosić coś do tematu. Oczywiście to moja opinia, a nie prawda absolutna.  (28-12-2010, 12:17)księżniczka napisał(a): Nie chwytam pointy A ja owszem i bardzo mi się podoba, znam bowiem ten stan. Nie chcielibyście zobaczyć mojego mieszkania, kiedy mam okres. Twórczy, znaczy Cytat:gdyby nie tytuł, nie wiedziałabym, o czym jest ten tekst ... i tak chyba byłoby lepiej - rozszerzyć interpretację. Tytuł wyrzucić. Jeśli tak, to chyba lepiej zostawić tytuł? Twoja interpretacja tekstu też jest dobra, ale, jak napisałaś - to wiersz o czym innym. Co do formy: jest dobrze, ale do dopracowania. Zgadzam się z Księżniczką, trochę za dużo tu słów, jak i niefortunnych zlepków wyrazów. przebija przez śnieg / wzrasta jak we śnie opada lekko / ląduje miękko Te gry słów akurat mi nie podeszły, nie czytało się tego płynnie. Pozdrawiam! -rr- You'll never shine
Until you find your moon To bring your wolf to a howl. --- Saul Williams
28-12-2010, 19:19
(28-12-2010, 15:11)luala napisał(a): Moim zdaniem nawet gruszka może być tematem wiersza i wnosić coś do tematu. Oczywiście to moja opinia, a nie prawda absolutna. Gruszka owszem, może coś wnosić do tematu, ale sama tematem wiersza raczej być nie może. Oprócz tego, co można wyczytać bezpośrednio z tekstu, wiersz powinien mieć jeszcze treść "poza" - ta, która zmusza do myślenia albo wzbudza emocje - tak to wg mnie wygląda. Można napisać tekst o gruszce, który poza tą gruszką będzie erotykiem albo świetnym tekstem o samotności, studium ludzkiego postrzegania czy czymkolwiek. Co do liczenia głosek - owszem, ale nie kosztem tekstu - jak ma być za dużo słów, bo ładnie, to lepiej, żeby nie było ładnie. Dlaczego uznałam, że lepiej wyrzucić tytuł i rozszerzyć interpretację - bo wena każdego "nachodzi" inaczej, a co mnie jako odbiorcę tekstu obchodzi, jak autor odczuwa wenę? Ona nic mi tym tekstem nie mówi, a tak, to przynajmniej zmusi mnie do zastanowienia się, o czym to jest i co czuję, jak czytam. |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
