Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Warhammer 40k: Dawn of war I i II
#1
Ostatnio zakupiłem Dawn of War II + Chaos Rising. Niestety, pierwsze wrażenia po grze były raczej mało sympatyczne, szczególnie jeśli odnieść to do DoW I, w którego przegrałem mnóstwo godzin. W dwójce twórcy zrezygnowali całkowicie z rozbudowy bazy, co wg mnie jest głupie. W pierwszej części bardzo dużo zależało od właściwego toku budowy. Im lepiej to szło, tym szybciej mogłeś posiąść lepsze jednostki, a co za tym idzie prędzej rozprawić się z wrogiem. Oczywiście ciągle mówię o multiplayerze, o kampaniach nie będę się rozpisywał, bo to nie recenzja...
W jedynce surowce były dwa; energia i rekwizycja. W dwójce się to nie zmieniło, jednakże zmienił się sposób ich pozyskiwania. Podczas gdy w poprzedniczce po prostu budowało się generatory mocy, a na przejętych punktach strategicznych stawiało się posterunki nasłuchowe, produkujące rekwizycję, tak tutaj wystarczy przejąć węzeł energetyczny lub punkt z rekwizycją. Węzeł można dodatkowo rozbudować, a PR działa w ten sposób, że im dłużej się jest w jego posiadaniu, tym więcej zasobu daje. To od biedy ujdzie, bo sprawdza się całkiem sympatycznie.
Same bitwy są zrobione lepiej, bardziej taktycznie. W jedynce przeważnie wyglądało to tak, że gracze robili armię i hurra do przodu, rzucając się na siebie bez żadnego pomysłu. W dwójce trzeba podejść inaczej do kwestii taktycznych. Pospolite ruszenie bez planu skończy się raczej szybką śmiercią, co w drugiej odsłonie jest bardziej bolesne, już wyjaśniam dlaczego. W jedynce, jeśli zginął oddział, po prostu robiłeś nowy. Teraz wojsko zdobywa doświadczenie; polepsza to atak, obronę, ilość punktów życia, tak więc widać, że nie warto bez sensu tracić swojej armii.
Rozgrywka w dwójce (przynajmniej tryb, w który grałem) polega na przejęciu punktów zwycięstwa i utrzymaniu ich, aż kupony przeciwnika spadną do zera. Ilość kuponów określa się przed meczem. To rozwiązanie mi się bardzo podoba, gdyż przypomina mi to mojego ulubionego FPSa Battlefielda 2. Na mapie są przeważnie trzy takie punkty, więc aby wygrać, wystarczy utrzymać nawet jeden i nie pozwolić na przejęcie pozostałych. Bardzo to przypomina system flag w BFie, który zapobiegał bezsensownym bieganinom po całej mapie.
Po dłuższym rozegraniu, jedyne czego mi brakuje w DoW II, to Nekroni, którymi wręcz uwielbiałem grać w pierwszej odsłonie. Do reszty zmian można się przyzwyczaić.
Tak jak widzicie, pierwsze wrażenie nie zawsze jest słuszne. Teraz, gdy już trochę pograłem z innymi, widzę, że dwójka jest jednak lepsza i szczerze polecam zakup, oczywiście wraz z dodatkiem, bo sama podstawka jest uboga, że aż wstyd.
Lovercraft

"Każda godzi­na ra­ni, os­tatnia zabija."
Odpowiedz
#2
OK, chciałeś pomocy w kwestii sposobu przedstawienia:
1. Zabrakło mi informacji typowo technicznych, typu: jak duże wymagania sprzętowe, czy gra chodzi płynnie, czy nie ma niedociągnięć;
2. Nie podajesz za dużo odczuć, a ja bym chętnie przeczytała coś o grafice, dźwięku, muzyce, stopniu dopracowania postaci, grywalności, etc;
3. Nastawiasz się na czytelnika, który wie, jakie to klimaty, a nie na kompletnego nowicjusza, który musiał sobie wygooglać Nekronów Wink

Skoro to nie recenzja, to co?
Odpowiedz
#3
No właśnie to, co wypisałaś bardziej się do recenzji odnosi, chyba. A ja nie chciałem recenzować, tylko mniej więcej porównać i opisać swoje odczucia, co do obu gier,ale nie wiem czy wyszło.
Lovercraft

"Każda godzi­na ra­ni, os­tatnia zabija."
Odpowiedz
#4
No właśnie bardzo dziwny tekst napisałeś - ni to recenzja, ni to felieton.

W zasadzie chyba rozumiem o co chodziło, chociaż ciężko mi to opisać. Mi też brakuje jednak ogólnych informacji - rozumiem, że to nie jest recenzja, ale można by poświęcić akapit na to, co Smętny Potwór wymieniła w 2. punkcie. A dodatkowo ja jestem kompletnie zielony w kwestii całego uniwersum i niestety z tekstu niewiele wyniosłem.

  • W paru miejscach wstawiłbym wielką literę:
a) w tytule:

Cytat:Warhammer 40k: Dawn of war I i II

b) w tekście:

Cytat:Ostatnio zakupiłem Dawn of war

Cytat:mojego ulubionego fpsa Battlefielda 2.

Cytat:Bfie

  • Tu błąd ortograficzny:
Cytat:który zapobiegał bez sensownym bieganinom po całej mapie.


Odniosłem wrażenie, że tekst był napisany na szybko. Da się z niego jeszcze coś wycisnąć. W obecnej formie 6/10.
Odpowiedz
#5
No racje masz we wszystkich cytatach Smile A w ostatnim, wstyd :< No, napisałem w piętnaście minut i wrzuciłem, przepraszam Tongue
Lovercraft

"Każda godzi­na ra­ni, os­tatnia zabija."
Odpowiedz
#6
Weszłam w ten temat przez link i nie zerknęłam na dział w jakim się znajduje. Myślałam, że może w dziale "relaks" w grach komputerowych. Ale jako tekst do działu publicystyki nadaje się średnio na jeża. Ponieważ trochę jestem obeznana w DoW, to mnie to zainteresowało, ale ktoś zielony w tych klimatach niewiele z niego wyciągnie. Powinieneś na początku przedstawić tą serię i wspomnieć trochę o "rasach". Dopiero potem zająć się porównywaniem.
Tak przynajmniej mi się wydaje xD
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#7
No, nie wiedziałem, gdzie to wsadzić. Hmm, dobra, jak poprawię tekst, to wrzucę Wink
Lovercraft

"Każda godzi­na ra­ni, os­tatnia zabija."
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości