Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Upadek
#1
gwiazdy
słoneczny blask
zdrapały

ze złotych bram
księżyc wychodzi

gwiazdy mu się klaniają

złote jego skrzydła
noc zasłaniają
w orszaku Archanioła na ziemię schodzi

gwiazdy
zdrapały słoneczny blask
krople deszczu zasłoniły
księżyca twarz
w blasku oceanu
odbiły się jego łzy
w blasku łez
odbiła się
spalonych dusz
procesja

ocena: 2/10 (Kheira)
Odpowiedz
#2
Jak dla mnie trochę sztywne. Według mnie powinieneś "księżyca" i "twarz" zamienić miejscami. To "mu" przy "gwiazdy mu się kłaniają" jest niepotrzebne. No i jeszcze zmieniłbym szyk w "księżyc wychodzi" na "wychodzi księżyc". Jak chcesz skorzystaj z moich rad jak nie trudno, to tylko moje uwagi.
Też cię kocham.
Odpowiedz
#3
Bez rytmu, całość łamie się, zgrzyta i co najgorsze, bardzo ciężko się to czyta. Trudno mi powiedzieć coś poza tym.
Odpowiedz
#4
Bezpodstawne rymy wszystko psują. Czytając początek miałąm nadzieję na coś lepszego, a nadzieja to już dużo. Próbuj dalej, ale z inną formą.
Odpowiedz
#5
Coś tu niemożebnie omyka, jakby jakiś mechanizm źle szedł - zaburzony mocno rytm nie daje czytać w spokoju i z pełnym zrozumieniem, a to poważna wada.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości