Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Twoja Stara!
#1
- Córcia tylko nie zapomnij, czekaj na mnie cierpliwie po lekcjach. - Czterdziestolatek o łagodnej, zmęczonej jednak życiem twarzy pogłaskał swą córkę po płowych włoskach. Dziesięcioletnia, skromnie ubrana dziewczynka uśmiechnęła się promiennie do ojca rozsiewając w koło nutki radości.
- Dobrze, tatusiu. Pójdziemy dziś do mamy? - poprawiwszy duży, różowy plecak rozejrzała się za koleżankami z klasy.
- Pójdziemy, kupię znicz po drodze.

***
~Wiesz, tamtego dnia poczułam się inna od wszystkich dzieci. A przecież byłam równie jak oni czysta, ubrana, nie uczyłam się ani wybitnie dobrze, ani źle. Nie sprawiałam problemów. Nie byłam ani gorsza, ani lepsza. Nic nie miałam wypisanego na czole , na nic nie byłam chora.
Do tego dnia wszyscy zachowywali się normalnie. To był Dzień Matki - chodziłam wtedy do czwartej klasy. Wszystkie dzieci na dużych kartkach miały narysować portret swojej mamy i przepisać z książek wybrany wiersz.
Narysowałam ją.
Długie, czarne włosy i uśmiechnięta buzia z dużymi, niebieskimi oczami. Taka była naprawdę. Bardzo ładna i zawsze uśmiechnięta. Przepisałam też wiersz. Oddałam pracę wychowawczyni i razem z koleżankami pobiegłam na przerwę.
Zupełnym przypadkiem usiadłyśmy koło chłopaków z klasy którzy , jak to chłopcy, śmiali się z siebie i dokuczali sobie. Każdy powód był dla nas dobry, w końcu byliśmy dziećmi i niewiele wiedzieliśmy o tym, na jaki temat się nie żartuje i nie dogryza. Grzesiek śmiertelnie obraził się za ` jesteś gruby jak świnia`, a Jacek chciał się bić z Pawłem za jego ` a ty jesteś pedał`. Dorzuciłam swoje pięć groszy mówiąc Maryli, że ma zęby jak kobyła. A ona ku uciesze wszystkich słuchających zaczęła wymyślać kolejne głupie powiedzonko.
`Twoja stara jest taka stara…`
` Ja nie mam mamy…` - do końca życia nie zapomnę tej chwili.
Wszyscy stali jakby połknęli kij, Maryla zaczęła coś dukać i jąkać się, chyba próbując wytłumaczyć a mi łzy naszły do oczu. Odpowiedziałam tylko ` Kochaj swoją mamę, ja nie mam kogo.` Długie rozmowy z tatą i psychologiem po śmiertelnym wypadku mamy nauczyły mnie kilku mądrze brzmiących stwierdzeń którymi miałam bronić się w razie zaczepek.
Zrobiło mi się tak przykro gdy następnego dnia wszystkie dzieci podchodziły do mnie z dystansem nieśmiało pytając, dlaczego nie mam mamy.
Wiesz, ta kobieta poświęciła ci tyle dni i nocy. Tyle nerwów i czułości. Kiedy miałeś kolkę ślęczała nad tobą w dzień i w nocy. Cierpliwie znosiła obślinione i pogryzione wszelkie wystające w domu przedmioty nadające się do wsadzenia do buzi - gdy ząbkowałeś.
Zaprowadziła Cię do szkoły, ubrała na rozpoczęcie roku. Pomagała z tą pieprzoną matematyką i za nic nie dającymi się przyswoić przypadkami. Słuchała, kiedy mówiłeś o pierwszej miłości i przymykała oko na wiele niedociągnięć nadrabiając je własnoręcznie. To jej zawsze możesz się wypłakać i to jej możesz spytać, co brać w czasie choroby…
Może następnym razem zastanowisz się, nim zaczniesz zdanie od ` Twoja stara…`?
Oficjalny Aniołek Kota.


Proszę, przepraszam, dziękuję.




Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.

[Obrazek: gildiaBestseller%20poezja.jpg]
Odpowiedz
#2
Primo: pomysł albo tak świetnie trafiony, albo zainspirowany demotem Big Grin Nie będę podawał linku bo już go nie mam, ale końcówka opa jest identyczna jak tego demota. Poza tym... Ładnie napisane, trochę smutne, ale nie ma w tym nic nowego. Ot, każdy debil rzucający "twoimi starymi" powinien to przeczytać. Ale tak to nic specjalnego. Warsztat jak zwykle bezbłędny.
Masssssakra.

[Obrazek: 29136-65e26c5e68f2a8b1dc4d3c4283a1bf34..gif]
Odpowiedz
#3
niektóre prawdy są fundamentalne. a ich przypominanie nie jest wcale biciem piany. z tym tylko, że dzieci są okrutniejsze od dorosłych- ale im się to wybacza, bo czynią tak z głupoty lub niewiedzy. niezła przypowieść- co z tego, że wtórna? a warsztat...tylko pozazdrościć. pozdrawiam Bart
Odpowiedz
#4
Wcale nie ukrywam faktu, że to inspiracja demotem. Nie chciałam kolejnych piętnastu stron o smokach z których nic nie wynika. Czasami nachodzi mnie mus napisania czegoś, co uderza w myśli, nie w estetykę.
Dumna jestem ze swojego warsztatu,skoro tak przypadł wam do gustu. Wink
Oficjalny Aniołek Kota.


Proszę, przepraszam, dziękuję.




Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.

[Obrazek: gildiaBestseller%20poezja.jpg]
Odpowiedz
#5
Dobitne. Szkoda, ze takie krotkie - ale moze takie wlasnie powinno byc. Co prawda lepsze poznanie bohatera pozwala lepiej wspolodczuwac jego emocje, tu moim zdaniem jest tego za malo.

`Twoja stara jest taka stara…`
` Ja nie mam mamy…` - do końca życia nie zapomnę tej chwili.

To jest moim zdaniem zbyt doslowne. Poszlas troche na latwizne i na skroty - wiem, ze stac Cie na troche lepsze sformulowanie tego dialogu, dlatego sie czepiam Smile
Ogolnie od strony formy przypomina mi to bardziej szkic niz ukonczona miniature. Jesli chodzi o tresc, wielki plus dla Ciebie.
Si je ne pouvais écrire je serais muet,
condamné a la violence dans la dictature du secret.

Po śmierci nie ma przyjemności.

[Obrazek: gildiaBestseller%20proza.jpg]
Odpowiedz
#6
Pięknie napisane - poruszyło mnie. Temat stary, prawie jak świat, można rzec, bo poruszony w czwartym przykazaniu Smile Zgadzam się z Bartem, że nie jest to wcale odgrzewanie kotleta.

Udana miniatura, chociaż Triss ma racje z tym dialogiem - jest zbyt dosłowny imho.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#7
No dobra, powiem prawdę – przyciągnął mnie głównie tytuł. Kojarzył mi się niezbyt pozytywnie – bo z modnym ostatnio zawołaniem jakiejś części młodzieży w wieku wczesno gimnazjalnym - ale przyciągnął. A demota owszem, widziałam. Zabieram się do czytania.
Triss to dobrze sformułowała – tekst jest bardzo dobitny. I dobrze, bo nie trzeba przesłaniać prostych prawd sztucznie wzniosłymi słowami. I powiem szczerze, że bardziej niż słowa „ja nie mam mamy”, poruszył mnie dialog na samym początku – ten ze zniczem.
Po przeczytaniu czuję pewien niedosyt – ale nie dlatego, że było zbyt krótko – po prostu chcę więcej.
"I need to laugh and when the sun is out
I've got something I can laugh about"

The Beatles - Good Day Sunshine
Odpowiedz
#8
Oj, jak ja nie lubię tych "twoich starych". To takie... okropne.
Wiecie, kiedyś zostałam wręcz wyśmiana, kiedy mówiąc o rodzicach użyłam słów "mama" i "tata". Czasem po prostu brak słów.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari

Odpowiedz
#9
"pogłaskał swą córkę po płowych włoskach."

swą - zbędne

"to jej możesz spytać"

ja bym chyba dała "ją"

Poza tym cała masa brakujących przecinków.

Tekst bardzo dobry, do ostatniego akapitu, który jest zbyt dosadny, za bardzo moralizatorski i nieco sztuczny w porównaniu z resztą. Dziecko tak nigdy nie powie, a szczególnie jeśli ma te 10 lat (czwarta klasa).

Wiem, wiem, takie teksty powstawać muszą i dobrze, że są. Temat ponadczasowy, fundamentalny, ważny.
PS: Chyba zgrabniej niż stara mówić starsza Wink
Jaki będzie po nas ślad? Co zostanie, a co zginie?
Tysiąc zalet, milion wad, biały ekran w pustym kinie...


Odpowiedz
#10
Dziękuję wam wszystkim serdecznie ;*
Oficjalny Aniołek Kota.


Proszę, przepraszam, dziękuję.




Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.

[Obrazek: gildiaBestseller%20poezja.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości