Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Trzy limeryki o poetach cierpiących
#1
Afekt ma pewien poeta z Brodni,
siedzi to w nim już wiele tygodni.
Kiedy coś tam płodzi,
wena wnet przechodzi.
Zdobył raz puchar… ale przechodni.
 
 
Chory poeta ze wsi Iganie,
stracił ochotę raz na pisanie.
Rzekł jemu ktoś : Kolego,
pora na coś nowego.
Zabrał się zatem… za malowanie.
 
 
Smutny poeta spod miasta Świecia,
dumał o życiu na starych śmieciach.
Na twarzy miał maskę p-gaz.
A kiedy nadleciał Pegaz,
zabrał mu skrzydła, po czym odleciał.
Odpowiedz
#2
Zgłaszam, że są zbędne spacje w wersach 1, 2, 8, 10, 12. Smile
Odpowiedz
#3
wiem,po prostu przy wklejaniu nie wyrównałem tekstu
pozdrawiam świątecznie
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości