Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Trie-break
#1

Uderzające do głów instrukcje, wietrzeją wolniej,

a życie bez ustalonego cyklu, zaskakuje niespotykanym
przypływem. Bywa, że zabiera zbyt wiele piasku.
Cały grajdołek.
Wymienialny przez instynkt samozachowawczy,
na sentencje godne toastu na cześć migracji ptaków.

W przeciągu dobrych słów, ciepłych spojrzeń

sztukuje wiatr, ten proces odwracalnej erozji.
W kamienie.
Nieuczciwy ze względu na przedawnienia.

A że nie wypada przychodzić z pustymi rękoma,
dajcie mi mszalne i zalakowaną butelkę z dżinem.
Może tym razem się nie ulotni przed otwarciem ust,

być może w zbliżonych warunkach atmosfery.

Chociaż.
Uczciwość nie pojawia się po pięćdziesiątce.
Po secie szanse maleją. Niekoniecznie.
Odpowiedz
#2
Całość bardzo udany, chociaż ostatnia najlepsza ze świetną grą słów.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości