Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wyrzucając garbusa
#1





Bóg sprawiał że trucizny nie szkodziły jego prorokom
dzięki kąpieli w ich krwi zrozumiem mowę zwierząt
wpadnę w oko Losu jak z dawna oczekiwany paproch
kiedy wielki smok uroni nade mną swą jedyną łzę
stanę się jego zmaterializowanym snem
będę w stanie przechodzić przez ściany
ujrzę na oczy jako pierwszy Kosmiczną Ewę
by wypełnić idealnie swoje przeznaczenie
jest taka legenda że Anioł musi odejść w płomieniach
dlatego kiedyś będę miał własną planetę
na której ujeżdżę Żelaznego Karła
pożerając ze smakiem śmierć na podwieczorek




6 kwietnia 2011
Odpowiedz
#2
Nie odbieram tego tekstu.
Być może dlatego, że, jak dla mnie, brakuje tu konkretu. To powinno z czegoś wynikać albo do czegoś prowadzić, ta cała mitologiczno - fantastyczna historia.
Fajnie, że próbujesz czegoś innego niż zwykle.
Odpowiedz
#3
Konkret jest w końcówce.
Jest też w dążeniu narratora do "doskonałości" pojmowanej swoiście i dość osobliwie przezeń...
Nie próbowałem niczego innego niż zwykleSmile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości