Liczba postów: 104
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jun 2012
01-07-2012, 21:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-07-2012, 21:48 przez sheytan.)
zdarzenia przypadkowych zderzeń
tworzą w matrycy istnienia wzór równowagi
ład zmaga się z chosem pozostawiając echa
wypadki bez sensu nabierają kształtu
w mglistej czasoprzestrzeni błyski tną mrok
światłem błyskawic płoną skutki i przyczyny
cząstki przyciągają się niszcząc i tworząc
z czerni ciemności wyłania się kształt symetrii
ład i chaos dwaj bracia
odwieczni wrogowie tworzą
świadomość życia
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
Ciekawie.
Trochę przyciężki, ale trudno.
Cytat:zdarzenia przypadkowych zderzeń
Cytat:w mglistej czasoprzestrzeni błyski tną mrok
Tu mi się gryzie. Szczególnie to drugie, bi pierwsze mi się wydaje po prostu dziwne. Od kiedy mglistość jest utożsamiana z ciemnością? Jak jest mgliście, to z reguły też w miarę jasno, a jak ciemno to właściwie nie za bardzo da się określić, czy jest mgła. chyba, ze pod światło, ale wtedy przestaje być ciemno.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 104
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jun 2012
02-07-2012, 22:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2012, 22:06 przez sheytan.)
Pierwsze wydaje się bez sensu, złapałem się sam, źe zdarzenia zdarzeń ale tam są zderzenia. Mgliste- patrząc na atomy przez mikroskop elektronowy wszystko mgiełką światła się wydaje. Cząsteczki niby bezładne, zderzeniami tworzą bardziej skomplikowaną materię. Niewidoczne tworzą życie. Nie pisałem już o tzw ciemnej materii żeby nie mieszać. Fizyk i astrofizyk momentalnie ten tekst rozpracuje. Może faktycznie za bardzo przekombinowałem ale to przekaz życia. Ja akurat to wykształcenie mam. Chaos tworzy ład to nierozłączne. Gdyby tak nie było wszechświat by znikł. To jak kata walka z cieniem zwycięzcy nie ma, zawsze powtórzy ruch zaczynającego. Ciężki tekst ale warto czasami wyobrazić to sobie. Światło i cień nierozłączne. To tylko moje przemyślenia, popatrzę by to dostępniej napisać. Poz.
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
Wiem, że zderzenia.
Czytam dokładnie, przynajmniej poezję.
Ok, rozumiem. Nie patrzyłam na to ze strony nauki, powiększania. Zresztą nie jestem fizykiem, ani astronomem.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 104
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jun 2012
Wplotłem w to jeszcze trochę metafizyki i dlatego ciężki w czytaniu. Pomyślę żeby to bardziej przejrzyście napisać:-) poz.