Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Temeria i Redania
#1
Malbert zapewne pamięta przy jakiej niezbyt przyjemnej okazji powstał ten artykuł o dwóch krainach z Sagi pióra mistrza Sapkowskiego. Zapraszam do czytania.

Od Jarugi aż po Góry Smocze rozciągają się dziedziny ludu północy, pierwszych osadników na Kontynencie – Królestwa Północne. Lasy i wzgórza poprzecinane licznymi rzekami oraz jeziorami. Nad jednym z nich, Wielkim Jeziorem Wyzimskim, znajduje się stolica jednego z najpotężniejszych Królestw Północnych, Temerii. Płynąc rzeką Chotlą na północ, docieramy do Jeziora Wyzimskiego. Przepływając obok Wyspy Rybitw, siedziby mitycznej bogini, Pani Jeziora, płyniemy dalej w górę, aż naszym oczom ukazują się majestatyczne mury Wyzimy. Jest to największe z miast Temerii, co wcale nie oznacza, że pozostałe miasta są mniej ważne. Poza Wyzimą mamy jeszcze przecież i Maribor, drugie co do wielkości miasto Temerii, i fort Carreras i Gors Velen, gdzie mieści się słynna wyspa Thanedd i Aretuza – szkoła magii.
Królestwo Temerii ma w herbie trzy srebrne lilie na czarnym polu. To o tyle ciekawe, gdyż prowincja Francji, Île-de-France, gdzie mieści się Paryż, ma herb zbliżony do tego (trzy złote lilie na niebieskim tle). Na tym podobieństwa do kraju nad Loarą się nie kończą. Jak wiadomo na terenach Temerii funkcjonują dwa zakony rycerskie – Białej i Płonącej Róży. Uderzające podobieństwo prezentuje Zakon Płonącej Róży i Templariusze z Francji. Podobne są również stosunki pomiędzy Zakonem i Temerią, a Templariuszami i Francją.
Temeria jest monarchią, a władzę nad nią sprawuje Foltest z dynastii temerskiej. Nie jest żonaty, lecz ma córkę, księżniczkę Addę. Sprawa księżniczki jest dość zagmatwana i zawiła, więc nie będziemy się nad nią w tym momencie rozwodzić. Ważne jest natomiast to, kto posiądzie rękę księżniczki, gdyż w wypadku śmierci Foltesta, to właśnie ona przejmie rządy, więc chętnych kandydatów do jej ręki jest wielu mimo pewnych obaw co do jej... ale o tym kiedy indziej.
Temeria jako jedno z potężniejszych państw nie obeszłoby się bez własnej waluty, toteż ową posiada, a jest nią oren (1 oren – 100 groszy). Gospodarka państwa skupia się w dużej mierze na uprawie roli oraz handlu. Jako, że w obrębie granic Temerii znajdują się bogate w surowce góry Mahakamu, nad którymi władcy Temerii sprawują zwierzchnictwo (iluzoryczne, ale zawsze), handel prężnie się rozwija.
Temeria pod względem mieszkańców jest krajem niezwykle różnorodnym. Królestwo Foltesta zamieszkują nie tylko ludzie, ale również i elfy, krasnoludy, gnomy czy też driady. Niektórzy przedstawiciele tych ras żyją w asymilacji z ludźmi, jednak sporo jest jeszcze buntowników, którzy nienawidzą ludzi i chcą ich wypędzić ze swych ziem. Gromadzą się oni w komandach, zwanych Scoia’tael co we Wspólnym oznacza ni mnie, ni więcej jak Wiewiórki. Nie wiadomo dokładnie skąd pochodzi ta nazwa, ale przypuszcza się, że od specyficznych strojów i wiewiórczych kit u czapek jak również sposobu bytowania. Komanda są ustawicznie tępione zarówno przez siły Temerii jak i zbrojne ramiona Zakonów (szczególnie Zakonu Płonącej Róży). Wypadałoby również przy tej okazji wspomnieć o nieco innego rodzaju mieszkańcach. Chodzi mi oczywiście o potwory, które po ostatniej Wielkiej Wojnie, zwanej również II Wojną z Nilfgaardem rozpleniły się jak zaraza po tych terenach. Niestety podobnie jak i Temeria, tak i pozostałe państwa cierpią z powodu plagi potworów, zarówno w zwierzęcej jak i ludzkiej skórze, które wałęsają się po Królestwach Północnych. Jedynymi osobnikami, którzy wydają się być szczęśliwi z takiego obrotu sprawy, są wiedźmini, najemni czarownicy, pogromcy bestii za odpowiednią opłatą.
Trudno jest nie wierzyć w żadne bóstwa, szczególnie w tak trudnych czasach, toteż i w Temerii ludzie są bogobojni. Przeważają tutaj kult Melitele, szczególnie silny w Ellander, lennym państwie podległym Temerii, gdzie mieści się jego główna siedziba. Jego przywódczynią, najwyższą kapłanką, jest czcigodna Nenneke. Kult jest szczególnie popularny wśród rolników i wszelkiej maści ludzi związanych głęboko z naturą. Mamy tu też kult Wiecznego Ognia, coraz szybciej rozpowszechniającą się wiarę w pierwotną siłę tego żywiołu. Nie brakuje tu również pomniejszych sekt, na temat których, z racji przyzwoitości, nie będziemy się rozwodzić.

Opuszczając lasy Temerii skierujmy swój wzrok na północ, ku królestwu Redanii. Państwo to leży pomiędzy rzekami Buina i Pontar, a jego stolicą jest Tretogor. Miasto pełni rolę stolicy, ale wiadomo, że w Redanie zdecydowanie lepiej odwiedzić dwa inne miasta, wielokrotnie ciekawsze niż sama stolica. Mowa oczywiście o Wolnym Mieście Novigrad oraz Oxenfurcie, w którym mieści się słynny uniwersytet, spod skrzydeł którego wyszli równie sławni absolwenci (m.in. słynny bard Jaskier). Redania jako państwo słynie z jednej rzeczy – z fantastycznego wręcz wywiadu. Swe czasy świetności wywiad redański ma już co prawda za sobą, zwłaszcza po tajemniczym zniknięciu jego szefa, Sigismunda Dijkstry, jednego z najlepszych szpiegów w historii. Wspominając o szpiegostwie nie sposób nie wspomnieć o niesławnym forcie Drakenborg, który w czasie wojny służył za obóz internowania.
Obecnie władzę w Redanii sprawuje Radowid V zwany też Srogim, nie bez powodu zresztą, gdyż po dojściu do rządów po okresie bezkrólewia krwawo pomścił doznane krzywdy. Historia dynastii redańskiej jest sama w sobie równie ciekawa. Wywodzą się z niej jedni z najbardziej poważanych władców, jakich widział świat, żeby wspomnieć tylko Radowida I Wielkiego czy ojca obecnego monarchy, króla Vizimira, brutalnie zamordowanego w zamachu.
Podobnie jak Temeria, tak i Redania swoją gospodarkę opiera na rolnictwie i handlu, co było też i nadal jest przyczyną wojen celnych z Temerią.. Sytuacja w najbliższym czasie ma się jednak zmienić ze względu na planowany mariaż Addy i Radowida.
Ogromnymi wpływami w Redanii cieszą się czarodziejki. Z Redanii wywodzi się między innymi Filipa Eilhart.
Jak każde większe państwo Redania ma również swoją własną walutę, którą jest korona novigradzka. Jeżeli natomiast o heraldykę chodzi, to herbem Redanii jest srebrny orzeł na czerwonym tle.
To już koniec naszej przechadzki po Królestwach Północnych. Ale nie obawiajcie się, wrócimy jeszcze w te malownicze okolice.

Czajnik
Take what you want and give nothing back.
Odpowiedz
#2
Już o tym pisałem. Artykuły spod twojego pióra są po prostu jawne, przejrzyste, ale te że obleczone w piękne i zawoalowane słowa, dzięki którym czytelnik dokładnie sobie wszystko wyobraża. Bardzo dobry artykuł 10/10.
Masssssakra.

[Obrazek: 29136-65e26c5e68f2a8b1dc4d3c4283a1bf34..gif]
Odpowiedz
#3
Dzięki Malbert - jeśli chcecie poczytać o innych państwach i miastach Północnych Królestw to czekam na sugestie ^^
Take what you want and give nothing back.
Odpowiedz
#4
Mógłbyś opisać trochę Toussaint ^^
Masssssakra.

[Obrazek: 29136-65e26c5e68f2a8b1dc4d3c4283a1bf34..gif]
Odpowiedz
#5
Ciekawie napisane, znalazłem jedną literówkę gdzieś pośrodku tekstu. Ogółem całkiem w porządku.
Odpowiedz
#6
Ogółnie, to twój nalepszy artykuł. Ciekawie napisany, ujmujący cały obraz obu krain. Można się z niego dowiedzieć bardzo wiele, na dodatek naprawdę potrafi zachęcić do lektury kogoś, kto nie czytał dzieł Sapkowskiego bądź robił to dosyć dawno (jak ja). Dobre porównania do naszego świata... Ogólnie wspaniale. 10/10.
"Sic transit gloria mundi." - "Tak przemija chwała świata."
Odpowiedz
#7
Bardzo dobry twój artykuł Imbryku ^^ Raczej najlepszy. W pełni zasłużone 10/10
Pożyjemy i pomrzemy nie usłyszy o nas świat!
A po śmierci wypijemy za przeżytych, w dobrej wierze parę lat!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości