Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Telewizor oglądający widza.
#1
- Terroryzm! Proszę uważać na terrorystów. Muzułmanie z turbanami. Czy ty też, widząc takiego, zastanawiasz się jaką ma bombę? – rzekł spokojnie, hipnotyzującym głosem telewizor.
- E tam, przesadzasz. Nie każdy muzułmanin to terrorysta – żachnął się czarnowłosy mężczyzna.
- Mówię ci. Prawdę ci mówię. Świńska grypa nadciąga. Szczep się!
- Znów przesadzasz. Nie tak groźna jak ją pokazują. Rozejdzie się po kościach nim dobrze się rozkręci.
- Mówię ci.
- Mów, mów. Ale dość mam terrorystów i chorób. Obejrzałbym coś mądrego.
- Mądrego – prychnął telewizor. – Lepiej popatrz na jakiś show. Kubę Powiatowskiego sobie zobacz. Ten to ma gadane.
- E tam, strata czasu. Gadanie o bzdurach.
- Nie znasz się. Zobacz jak nabija ludzi w butelkę.
- To wcale nie jest śmieszne. Żałosne raczej.
- Może jakiś serial?
- Niee. Jaki w tym sens?
- Duży. To może wiadomości?
- No dobra.
- Strach! Bój się! Gangi na ulicach! Rozboje! Kradzieże! Gwałty! Pożary! Tragedie! Wojny! Pożoga! Śmierć! Zniszczenie! Głód! Nie czujesz się bezpieczny! Bo nie jesteś bezpieczny! Występy w lokalnym przedszkolu… To już nudne…
- Eh… idę spać.
- Idź, idź. Dez… Znaczy informacja ci się utrwali. Tylko rano mnie włącz!
***
- Wiesz telewizorku, miałem straszny sen.
- Aha?
- Ale nie chce o nim mówić. Włącz coś na rozweselenie.
- Już się robi. Masz Powiatowskiego.
- Wiesz co? To wcale nie takie głupie. He, he. Ma gość gadane.
- No. To może jakiś serial?
- No niech stracę.
- Proszę.
- Hmm… Też bym tak chciał żyć.
- Zobacz co na świecie. Głód! Śmierć! Gangi! Rozboje! Wyjść na ulicę nie można, bo strach! Siedź w domu, albo staraj się o podniesienie bezpieczeństwa!
- Ale jak?
- Kamery! Kamery na każdym kroku! Na każdej ulicy! Niech bandyta wie, że jest obserwowany.
- Tak, tak. Ale czy to wystarczy?
- Oczywiście, że nie! Muszą być czipy, takie pod skórę.
- A czy to przypadkiem nie będzie działać w obie strony? Tak samo jak na bandytów i normalnych obywateli?
- Skądże! To dla waszego bezpieczeństwa.
- Tak, tak. Masz racje.
- Terroryści znów zaatakowali.
- No nie gadaj!
- Serio. Wiele dzieci zginęło.
- Bydlaki. Wyrżnąć ich w pień! Wszystkich!
- Wiesz, że nowy wirus atakuje? Prawie ogłoszono pandemię. Setki zgonów.
- O matko!
- Szczepionki już w drodze.
- Muszę iść do lekarza!
- Idź, idź.

I tak oto człek prosty, oddaje się w ręce onych,
sądząc, że robi dobrze, dla dobra ludzi trwożonych.
A prawda jest znacznie gorsza, straszniejsza i bardzo sekretna,
to oni stworzyli iluzję, byś sam się w te sidła ich wepchał.

"Umierając we własnych łożach, za wiele lat, będziecie chcieli zamienić te wszystkie dni, na jedną szansę, jedyną szansę, aby tu wrócić i powiedzieć naszym wrogom, że mogą odebrać nam życie, ale nigdy nie odbiorą nam naszej wolności!" William Wallace
Odpowiedz
#2
Obrazowo i dosadnie. Nie jestem pewien, co do wierszowanej pointy, ale nie jest ona zła. Tylko jakoś... Tak dziwnie się to czyta. Ogółem na plus. Pozdrawiam.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#3
Jakieś takie naiwne to, imho.
Nawet nie ma jakiegoś specjalnego rozróżnienia w sposobie wypowiedzi między bohaterami. Te zdania wszystkie są takie krótkie, że jak to sobie przeczytasz na głos, to jak strzelanie z karabinu.
Ogarniam zamysł i pointę, ale jak dla mnie jest to zbyt uproszczone. Wiem, ze to miniatura i ma być w pigułce, ale...
tak jak Roocik napisał: Tak dziwnie się to czyta.
A poza tym, zawsze możesz zrobić jak moja mama, oglądać tylko Discovery, Travel i Animal Planet xDD
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#4
Cytat:... to jak strzelanie z karabinu.
Bo taki był zamiar. Wink Dezinformacja. Szybki słowotok, nie pozwalający na refleksje i własne myśli.
"Umierając we własnych łożach, za wiele lat, będziecie chcieli zamienić te wszystkie dni, na jedną szansę, jedyną szansę, aby tu wrócić i powiedzieć naszym wrogom, że mogą odebrać nam życie, ale nigdy nie odbiorą nam naszej wolności!" William Wallace
Odpowiedz
#5
Cytat:rzekł spokojnie, hipnotyzującym głosem telewizor
żachnął się czarnowłosy mężczyzna.
Szkoda, ze jeszcze nie dopisałeś telewizor jest kwadratowy... Po co to? Taka wzmianka, żeby było wiadomo, kto co mówi? No więc jest idiotyczna, bo w tekście są to jedyne didaskalia w całym tekście i wygląda to co najmniej dziwnie, bo w wyobraźni zobaczyć można głowę trzymającą telewizor. I nie jest to wizja specjalnie pochlebna dla tekstu.

Dodatkowo telewizor, jako maszyna może być zaprogramowany, ale czy może być rzeczą na tyle inteligentną, by w taki sposób odpowiadać? TELEWIZOR? Gdyby to było jeszcze na żywo, coś na zasadzie, jakby to napisać, chatu, Skype'a... ale o tym wzmianki w tekście oczywiście nie ma, choć nic by nie stracił, a wiele zyskał, na przedstawieniu czegoś więcej.

I jeszcze zapis kuleje. A ten wierszyk na końcu... Po pierwsze, jak się mu przypatrzeć, to zdania kompletnie nie mają sensu, nie trzymają się kupy. Bezsensownie rozsiane przecinki, mające zamaskować kwiatki typu "robił dobrze (aż się ciśnie na usta "komu?") dla dobra" i jeszcze błąd ortograficzny - "wepchNĄŁ" powinno być, chociaż rozumiem, że rymy by na tym ucierpiały. Wyższego nurtu grafomania.

Jak wcześniej, głowa trzymająca telewizor. Przemknąwszy wzrokiem, stwierdzam "I co z tego?", i to z ziewnięciem.

EDIT: Po chwili, przemyślawszy, ten telewizor to jednak przecież tylko zabieg. Ale i tak z deczka(!) nieudany.
Odpowiedz
#6
Blur, nie czepiaj się o to. W tym tekście nie o realizm chodzi a o przekazanie czegoś. Fragmenty tekstu które wyrwałeś to pierwsze dwie linijki, więc tam wypadałoby poinformować, która strona jest telewizorem, a która widzem, bo to jest jednak dość istotne w rozumieniu tekstu. A, i nie ma czegoś takiego jak didaskalia w epice.

Co do tekstu, cóż, nie jest zły, problem w tym, że nie jest to jakoś zaskakująco odkrywcze. Akcja błyskawiczna itd. itp. etc., wszystko super, mega-genialne, ale jednak nie jest to nic, co szokuje. Takie o.

Tomma blickar, tömda sinnen
Tunnelbanan rullar fram genom
den svarta stadens dystra passager
Allt har en så melankolisk lyster ikväll
Ingenting och allt i disharmoni;
Är det vackert eller avskyvärt?
Odpowiedz
#7
Cytat:Dodatkowo telewizor, jako maszyna może być zaprogramowany, ale czy może być rzeczą na tyle inteligentną, by w taki sposób odpowiadać? TELEWIZOR? Gdyby to było jeszcze na żywo, coś na zasadzie, jakby to napisać, chatu, Skype'a... ale o tym wzmianki w tekście oczywiście nie ma, choć nic by nie stracił, a wiele zyskał, na przedstawieniu czegoś więcej.
Zero wyobraźnia. Big Grin Ale gadającego kota to potrafisz sobie wyobrazić? To są personifikację, a ta tu, ma na celu ukazać jak telewizja potrafi zmanipulować. Także, że nadający dobrze wiedzą co w danej chwili puścić.
Cytat:I jeszcze zapis kuleje.
Ja jestem otwarty na krytykę, ale na obiektywną. Jak piszesz, że kuleję, to mógłbyś wskazać gdzie.

Nie wiem gdzie wyczytałeś, że 'wepchał' jest błędne i zawiera błąd ortograficzny.

Cytat:Szkoda, ze jeszcze nie dopisałeś telewizor jest kwadratowy... Po co to?
Tu naprawdę się z Tobą nie zgodzę.

No, ale dzięki Wam wszystkim za komentarze. Smile
Pozdrawiam.
"Umierając we własnych łożach, za wiele lat, będziecie chcieli zamienić te wszystkie dni, na jedną szansę, jedyną szansę, aby tu wrócić i powiedzieć naszym wrogom, że mogą odebrać nam życie, ale nigdy nie odbiorą nam naszej wolności!" William Wallace
Odpowiedz
#8
taka "fraszka" na telewizję? A jakże, ogłupiają nas ze wszystkich stron. Puenta na medal.



Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Odpowiedz
#9
Tekst jest prosty, nawet momentami z przesadą, ale i tak nie zwracam na to uwagi. Pomysł i puenta są super. Dlatego summa summarum tekst mi się podoba.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari

Odpowiedz
#10
Trochę mnie nie było.

Już spieszę - wepchał pomyliło mi się z wypchał. Autentyk, bo chyba godzina i wyobraźnia spłatały mi figla.

A co do "konstruktywnej krytyki"... I co jeszcze, ja jestem czytelnikiem, nie krytykiem. Mogę sobie pisać co mi się podoba, zasadniczo. Albo co mi się nie podoba. A od obrabiania swoich ochłapów jesteś Ty, zanim przedstawisz je publice. Od poduczenia się, zanim się za coś weźmiesz, jesteś też Ty.


Co do mojej wyobraźni, pardonnez "zero wyobraźnia" - post to cała jedna spójna myśl. Zatem, kiedy w jednym zdaniu piszę o kretyńskich didaskaliach, to potem pisząc o telewizorze, mam to także na myśli. Innymi słowy, bo tu trzeba chyba jak do dziecka, swój efekt metafory i tego całego pseudopoetyckiego bełkotu uzyskałbyś prędzej, gdybyś się pozbył tych dwóch kompletnie niepotrzebnych zdań, bo zakłócają one właśnie ten Twój "zabieg".

Radzę trochę powściągnąć język.

Met.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości