Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tam
#1
Byłam tam
dół był ciemny
jakby okryty nocą

na ścianie majaczył cień białego gołębia
nadzieja szeptała do ucha swoje słodkie tajemnice
księżyc ukradłam
gwiazdy płakały z tęsknoty

Byłam tam
na skraju rozpaczy.
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#2
Oj, aż mnie dreszczor przeszedł... Świetny kawale, Black, duza poprawa w stosunku do poprzednich utworów (no, ale dawno Cie u nas nie było, wiec miałaś czas dopracować warsztat Big Grin).

Dwa małe zgrzytki:

Byłam tam
dół był ciemny
jakby okryty nocą - pozbyłbym się powtórzenia, trochę gryzie w oczy ("w dole ciemnym"?). I wyrzuciłbym słowo "jakby"

"ukradłam księżyc
i gwiazdy zapłakały z tęsknoty" - zapisałbym to właśnie tak.

(To oczywiście tylko sugestie... To w końcu Twój wiersz Smile)

Doskonała pointa! Mowie, dreszczor!
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#3
Byłam tam
w dole ciemnym
okrytym nocą

na ścianie majaczył cień białego gołębia
nadzieja szeptała do ucha swoje słodkie tajemnice
księżyc ukradłam
gwiazdy płakały z tęsknoty

Byłam tam
na skraju rozpaczy.


Zdecydowałam się na jedną poprawkę Wink
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#4
Bardzo dobry wiersz.

skreśliłbym tylko słowo "słodkie". Mam wrażenie, że jest niepotrzebne.

Sorry, to tylko sugestia. Nie obraź się .


Pozdrawiam.
Odpowiedz
#5
Powiało grozą, podoba mi się, ale słowo "słodkie" niepotrzebnie wydłuża wers, zgadzam się z poprzednikiem, też uważam, że jest zbędne.
Odpowiedz
#6
"Byłam tam
w dole ciemnym
okrytym nocą"

Według mnie powyższa strofa zasługuje na rozbudowanie. W wierszu czuć specyficzny klimat, który do mnie przemówił. Może wraz z rozbudowywaniem tejże zwrotki da się go odczuć jeszcze intensywniej.
Również zgadzam się z moimi poprzednikami na temat słowa "słodkie".
Pozdrawiam!
.InF.
Big Grin
Odpowiedz
#7
Byłam tam
w dole ciemnym
okrytym nocą

na ścianie majaczył cień białego gołębia
nadzieja szeptała do ucha swoje tajemnice
księżyc ukradłam
gwiazdy płakały z tęsknoty

Byłam tam
na skraju rozpaczy.


Echh. Big Grin
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#8
Ostatnia wersja zdecydowanie najlepsza. Wiersz zasługuje na uwagę. Mocny, mroczny i ciężki. Bardzo mi się podoba.

Cytat:na ścianie majaczył cień białego gołębia
nadzieja szeptała do ucha swoje tajemnice
księżyc ukradłam
gwiazdy płakały z tęsknoty

Och i ach.
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Odpowiedz
#9
Dużo oryginalniej się nie wyrażę. Z rozpaczą się nie znamy, więc także i tu nie mam odniesienia. Podoba mi się jednak Twój sposób wyrażania emocji :-) Jeśli to komplement, to przepraszam, nie chciałem, starałem się być szczery ;p
Namaste, Tygerski
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#10
nadzieja szeptała do ucha swoje tajemnice
wybacz ja bym pozbył się -swoje samo przemawia
to wynika ze wersu ale oczywiście wglądem Twojego uznania
dla mnie wiersz dobrze ukazuje stan rozpaczy ,wiersz nie jest emocjonalny ale przemyślany ukazując głębie
z uszanowanie Smile
Odpowiedz
#11
przeczesywałem sobie archiwum poezji forum... i na com trafił?

jak pierwsza wersja jest niedoskonała, z mankamentami wymiarów mrówki, tak trzecia już jest idealna. świetny wiersz, który zasługuje na ponowne zachwycenie sie nim. co prawda biały gołąb mi nic nie mówi, a jego cień (w warunkach zacienionych) to już w ogóle coś na siłe i zbyt abstrakcyjnego, ale wiersz uderza w odpowiednie nuty, odzywa się w duszy muzyką rozpaczy, co sie zowie;] dokładniej - współczucia tej rozpaczy. ładne no. ładne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości