Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tak jakby co
#1
Tak jakby co, będę czekał.
Jakby nic się nie stało.
Będę tutaj stać,
jakbyś nadal była.
Ot tak.

W tym samym miejscu, o tym samym czasie.
Z tym samym zegarkiem w ręku podarowanym,
z tą samą parasolką chroniącą przed deszczem.
Nie będzie marudzenia, że auto zachlapało buty,
że skarpetki są już przemoczone, a życie do kitu.
Będę stać ja. Bez powodu. Bez sensu. Bez nadziei.
Ot tak.

Wyczekiwać będę szyję wyciągając do przodu desperacko.
Szukając twojego ciała, twojego charakterystycznego, cienkiego płaszcza,
który tak subtelnie ukrywa przede mną twoje ciało i duszę.
Ciało, które miało nie mieć przede mną żadnych tajemnic,
którego miałem znać każdy punkt zakamarek,
którego uczyć się miałem opuszkami palców. Delikatnie, bez pośpiechu.
Ot tak.

Pozostało mi czekanie. Wyczekiwanie. Wypatrywanie.
Szukanie wzrokiem tego, co ulotne.
Co nieprzeznaczone dla mojej żałosnej osoby.
Jednak czekam, szukam jak ślepy we mgle.
Bezskutecznie.
Ot tak.
Odpowiedz
#2
Tekst, mimo tego, że temat nie porywa, jest niezły. Płynny zapis nie utrudnia czytania, zachęcając do spojrzenia na dalsze wersy.
Zmieniłabym jedynie nieco trzecią zwrotkę, co za dużo to niezdrowo Tongue
Gdyby temat był bardziej odkrywczy, dałabym cztery gwiazdki. W tej sytuacji mogę trzy.
Pozdrawiam
The Earth without art is just eh.
Odpowiedz
#3
"Z tym samym zegarkiem w ręku podarowanym", przeczytaj to jeszcze raz.
"Pozostało mi czekanie. Wyczekiwanie." Sprzedajesz nam ten sam numer dwa razy.
"Wyczekiwać będę szyję wyciągając do przodu desperacko", przeczytaj razy kilka. Lekcja syntaksy i przecinka. Ale nawet gdyby to zdanie posklejać, to dla mnie ma ono zerową wartość poetycką.

Twoją OGROMNĄ zmorą są powtórzenia. Policzę je tutaj, w drugiej strofie chociażby, czyli niespełna 7 wersach:
"twoje" bądź "twojego" x3
"który" i pochodne - x4
"ciało" x3

Jeżeli używasz znaków interpunkcyjnych, to używaj ich w każdym jednym wersie. To raczej zasada. I trochę zdrowego rozsądku.
Temat oklepany, słownictwo i zwroty oklepane, ale wiesz, jak to wszystko zrozumiale skleić. Do tego wyszło ci to całkiem obrazowo, ale cała reszta płoszy, słowo. Pomyśl nad tym co napisałem, zabierz z tego dla siebie co tylko chcesz i wracaj z nowymi pracami. Za ten wiersz dam dwie gwiazdki, ale to już jutro, nie ma mnie na kompie. Daj znać, jeżeli do tego czasu będziesz coś zmieniał.

PS: temat > forma > reszta. Jak nie trafisz z ciekawym tematem to zawsze zabraknie publiki. :-D pozdro

Odpowiedz
#4
Ja wydam ogólną opinię, bo błędy zostały już, niestety, wytknięte. No więc słabo.
Temat bardzo oklepany, dlatego też trudny do ugryzienia, a ty to chyba już całkiem nie masz zębów.
No... może jeden siekacz by się znalazł ze względu na kawałek o płaszczu, który bardzo przypadł mi do gustu.
Może dlatego, że sama taki mam.
Nuda, nuda, nuda. Przeczytałam, ponieważ do końca miałam nadzieję, że czymś jednak zwalisz z nóg.
Pozdrawiam
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#5
Przeczytałam tekst i pomyślałam, że to proza pocięta do wiersza. Brakuje mi tu poetyckości. Dodatkowo jest dość banalnie i nudnawo jak już wspomnieli poprzednicy. Tytuł też nie pomaga utworowi. Jedyną zaletą jest to płynność i subtelność tekstu. Jednak ogólnie słabo.
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#6
Ojć, mnie jak zawsze bolą te masowe powtórzenia Sad wierze, że da się ich wyzbyć. I też mam odczucie zbyt dużej ilości prozy, a za mało poetyckości. Nie będę powtarzała już tego co pisały osoby wcześniej, tylko zaznaczę, że się z tym zgadzam.
Pisz dalej, wierzę, że będzie lepiej Wink


Pozdrawiam

E.
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości