31-12-2021, 00:56
TWORZYWA RZEKOME
Języka w gębie prawie zapomniałem brodząc po pas w szambie.
Pachniało liliami, jak gdyby komuś zależało na tym, by ukryć
smród gnijącej jesieni. Gówno zawsze pozostanie gównem.
Częściowo mają rację ci, co uwierzyli w istnienie nadprzyrodzonego.
Srają teraz po gaciach analizując znaki. Tymczasem Wielki zderzacz Hadronów
ma to kompletnie gdzieś. Cząstka zawsze pozostanie cząstką.
Przysiadłem na ławce, wyciągnąłem bulkę z foliówki.
Sztachnałem się napompowaną szynką i prawie prawdziwym serem.
A ten koleś z przepitym głosem nawet nie przeprosił.
Ta dycha była moja. Jego przytuli marskość wątroby
i martwica w dziurze buta. A mógł zwyczajnie poprosić.
Każdy ma przy sobie jakiś opatrunek.
Języka w gębie prawie zapomniałem brodząc po pas w szambie.
Pachniało liliami, jak gdyby komuś zależało na tym, by ukryć
smród gnijącej jesieni. Gówno zawsze pozostanie gównem.
Częściowo mają rację ci, co uwierzyli w istnienie nadprzyrodzonego.
Srają teraz po gaciach analizując znaki. Tymczasem Wielki zderzacz Hadronów
ma to kompletnie gdzieś. Cząstka zawsze pozostanie cząstką.
Przysiadłem na ławce, wyciągnąłem bulkę z foliówki.
Sztachnałem się napompowaną szynką i prawie prawdziwym serem.
A ten koleś z przepitym głosem nawet nie przeprosił.
Ta dycha była moja. Jego przytuli marskość wątroby
i martwica w dziurze buta. A mógł zwyczajnie poprosić.
Każdy ma przy sobie jakiś opatrunek.