Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szklana furtka
#1
Bywa, przynosisz coś z pracy do domu.
Wiejskie jaja i wyrzucone z gniazda
przez bociany.
Dla dobra zachowanego lęgu.

Dawno temu zaobrączkowane szybowce,
przez jakieś kocha, nie kocha.
Listek po listku, wzdłuż płotu
buzuje powitalne dzikie wino.

Tylko patrzeć jak się nerkowcom

urodzi kolejny kamień z serca.
Odpowiedz
#2
Mocna, życiowa historia, gorzka i prawdziwa, z charakterystycznymi dla Autora nieoczywistosciami zaklętymi w metaforach.
Bardzo dobre pisanie, drapiace w gardle.
Na co komu miłość, jak płoną lasy?
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Zwłaszcza nad Amazonką.
Odpowiedz
#4
Wiersz bardzo dobry tak się zastanawiam czy wino nie powinno być powitalne? Powitane jakoś mi zgrzyta.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości