31-03-2010, 12:49
Wolność płynie po niebie pod postacią ptaka
Nieprzerwanie wędruje ku słońcu
A tam w dole czai się nienawiść
Sześć zapałek
Nabój wypełniony cyjankiem potrącił pióro
Krew poczęła sączyć się z niebios
Słyszałam szept
W sześciokątnej celi niespełnionych marzeń
Nieprzerwanie wędruje ku słońcu
A tam w dole czai się nienawiść
Sześć zapałek
Nabój wypełniony cyjankiem potrącił pióro
Krew poczęła sączyć się z niebios
Słyszałam szept
W sześciokątnej celi niespełnionych marzeń
Pokój.