Surrealizm i inne:)
#16
A ja tam dla odmiany bym się spotkał w jakiejś pipidówie najlepiej... gdzieś w środku Polski. Nie mówiąc już o tym, że akurat do Łodzi mam pewnie dalej niż wy ;p No ale środek Polski to dobry wybór.
Masssssakra.

[Obrazek: 29136-65e26c5e68f2a8b1dc4d3c4283a1bf34..gif]
Odpowiedz
#17
Warszawa! Bardzo mi to pasuje. Dwie godzinki drogi ode mnie a i miałbym gdzie przekimać. Jestem za Smile
Odpowiedz
#18
(05-11-2010, 13:39)Disaster napisał(a): Zgadzam się z Tobą, ale uważam, że sytuacja, kiedy ktoś tworzy np tekst, w którym zawiera to swoje subiektywne 'ja' niezrozumiałe dla potencjalnego czytelnika a potem ten czytelnik zachwyca się pięknem tego utworu mimo że zupełnie go nie rozumie - to sytuacja absurdalna. Taką sytuację chyba właśnie popełniłem, pisząc ten post i wykładając Ci swój punkt widzenia...błędne koło, nieprawdaż? xD

To się nazywa poezja. Twój post też jest poetycki, szczególnie pointa Wink
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#19
Wszystko się więc zgadza, bo jak powszechnie wiadomo, Dis poezji nie lubi, nie rozumie i nie czuje. Podobnie jak tekstów, o których wcześniej mówiłem Wink
Nie rozumiem, co w moim poście było poetyckiego, ale skoro rzeczywiście było, to przepraszam Tongue
Odpowiedz
#20
Na zloty przemyślcie może pole namiotowe i późną wiosnę? Taniej, przestrzeń jest, czas można spędzić całkiem fajnie - bo Warszawa droga, Łódź nie jestem pewien, czy ciekawa, a do miast bardziej rozrzuconych po krawędziach Polski zawsze komuś będzie daleko.

No, chyba że w planie spotkanie bardziej zimowe.
~~~ Na emeryturze było nudno ~~~
Wróciłem więc. Tak trochę.
Odpowiedz
#21
Kulig! Saneczki! xD

Nie no, poważenie to Nae ma rację, trzeba się tym zająć jak będzie ciepło.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości