Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Straty wojenne
#1
Widziałem na świetlicy jak

z karabinem w ręku
szy-szy-szy-szy
ginę
zabijam
ginę i czy Bóg przymyka oko
nie pytam się i choruję

zaboli jutro
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
#2
. .
Odpowiedz
#3
Boli to czytanie niektórych Twoich utworów. Uważam podobnie jak Lynch, żebyś wziął sobie do czapy opinie innych i przystopował z dawaniem codziennie jakiegoś wiersza. Czasami warto coś napisać i zostawić niech poleży kilka dni, w większości przypadków zmienia się wtedy widzenie napisanego tekstu jak i podejście do niego. Jeżeli się nie zmienia, to chyba to tylko kwestia uporu" tak ma pozostać, nic nie zmienię". Pomyśl nad tym.
"Tobie - Umarły, te poświęcam pieśni,

Bo cień gdy schyla się nad pargaminem,

To prawdę czyta, o podstępach nie śni..."

Promethidion - Cyprian Norwid
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości