Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
bywa że niezapowiedziane wizyty są frustrujące
gdy na półkach z książkami kurzu pokłady
przywodzą na myśl kopalnie rud szlachetnych
bywa że wyczerpany lub znużony egzystencją
zwyczajnie chcesz mieć wszystko w miejscu
gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę
i wtedy zawsze ale to zawsze dziwnym zbiegiem
okoliczności dobijają się do twojej fortecy
i szlag trafia zaplanowaną z góry beztroskę
ojej coś ty taki niekontent nie cieszysz się
byliśmy w pobliżu (akurat chcesz w to uwierzyć)
i tak na chwilę wpadliśmy (na kawę na obiad)
a w okolicy tyle tanich knajp tyle mlecznych
barów dla podniebienia niebiańskie ogrody
(ale u ciebie ciągłe gratisy wstęp wolny całą dobę)
uśmiech przyklejony jak tło w foto-szopie
nie widać bluzgów na końcu języka szczypiących
myślisz to tylko chwila a o północy musisz iść
po następną butelkę etanolu i dmuchać materace
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
18-02-2018, 14:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-02-2018, 14:48 przez Miranda Calle.)
O tak, nie ma to jak niezapowiedziane wizyty... Gorzka ironia ubrana w całkiem niezłe frazy.
Ale najbardziej zdziwiły mnie "kurzu pokłady", chyba wiesz dlaczego?
Wrócę tu jeszcze, przyjrzę się z bliska....
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Wiem, wiem
To specjalnie tak
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
18-02-2018, 15:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-02-2018, 17:05 przez Grain.)
Jakbyś wiedział, że na okoliczność gości ułożyłem coś takiego /chłopcy radarowcy/ do odśpiewania po spożyciu, bez dbałości o sztukę wokalną i nie tylko
musimy być bardzo cacy
przyjeżdżają znów Nowacy
przybywją ze stolicy
a tam się kultura liczy
nerwy na postronki
uśmiech dla małżonki
i niegrzeczne dziatki
słuchać ojca matki
z gośćmi to się napić trzeba
czasem nawet czachojeba
bo ten trunek zbliża ludzi
chociaż źle się po nim budzi
nerwy na postronki
uśmiech dla małżonki
i niegrzeczne dziatki
słuchać ojca matki
itp.
ALE POCHLELIM.
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Tak, gość w dom... Niezła dawka ironi. Podoba się.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
19-02-2018, 08:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-02-2018, 09:40 przez Miranda Calle.)
Co ja Ci powiem? No, nie jest to Twoja najbardziej wyjściowa odsłona. Raczej kapciowo-szlafrokowa
Psss... Zainwestuj w polówki, nie będziesz musiał dmuchać
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
Liczba postów: 1 886
Liczba wątków: 123
Dołączył: May 2015
(18-02-2018, 14:37)BJKlajza napisał(a): bywa że niezapowiedziane wizyty są frustrujące
gdy na półkach z książkami kurzu pokłady
przywodzą na myśl kopalnie rud szlachetnych
bywa że wyczerpany lub znużony egzystencją
zwyczajnie chcesz mieć wszystko w miejscu
gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę
i wtedy zawsze ale to zawsze dziwnym zbiegiem
okoliczności dobijają się do twojej fortecy
i szlag trafia zaplanowaną z góry beztroskę
ojej coś ty taki niekontent nie cieszysz się
byliśmy w pobliżu (akurat chcesz w to uwierzyć)
i tak na chwilę wpadliśmy (na kawę na obiad)
a w okolicy tyle tanich knajp tyle mlecznych
barów dla podniebienia niebiańskie ogrody
(ale u ciebie ciągłe gratisy wstęp wolny całą dobę)
uśmiech przyklejony jak tło w foto-szopie
nie widać bluzgów na końcu języka szczypiących
myślisz to tylko chwila a o północy musisz iść
po następną butelkę etanolu i dmuchać materace
Zabawne. Choć nie wiem czy to jeszcze wiersz czy proza poetycka. Ale to nie istotne.
Pomysł jest, realizacja na poziomie. I tu dylemat oceniacza - bo temat tyle oryginalny co przyziemny.
Nie jest to poezja o jakichś wzniosłościach czy innych wielkich rzeczach czego niektórzy po poezji oczekują
Więc z mojej strony takie 3,75 zaokrąglone do 4*