Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sorry Pocahontas
#1
Twarzy nie pamiętam, nogi mi się kojarzą
ze ścianami bystrzyn Kolorado. Ulala.
A miałaś być do zapamiętania.
W pożegnalnej rosie na szkolną legitymację.

Nie mam już nic z poprzedniego wcielenia
mongolskiego szamana.
Więc odkrywaj się przy łupkowym.
Mam dość swojego chrustu i zbutwielin.
Odpowiedz
#2
Pożegnanie z amerykanką? A indianie dalej chrust zbierają... Sorry Winnetou.
Odpowiedz
#3
Ale łupkowy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości