03-03-2018, 15:05
nijakie na szpilkach dziwki wystukują marsza
i zużyte ogumienie oszczędnie dawkują w bramach
nijakich otwierają się za sztuczny uśmiech
za pajdę czerstwego chleba ze smalcem i skwarkami
pożółkłe jak listy przewiązane różową wstążką
na wiecznym odpoczynku w trumiennych szufladach
zatęchłe niczym biało czerwone sztandary
otwierają szeroko okna chcą wpuścić odrobinę
powietrza - tam smog leniwie snuje się
pomiędzy resztkami głosek wyrywanymi z pysków
nikt nie uroni łzy nad uświęconą
i zużyte ogumienie oszczędnie dawkują w bramach
nijakich otwierają się za sztuczny uśmiech
za pajdę czerstwego chleba ze smalcem i skwarkami
pożółkłe jak listy przewiązane różową wstążką
na wiecznym odpoczynku w trumiennych szufladach
zatęchłe niczym biało czerwone sztandary
otwierają szeroko okna chcą wpuścić odrobinę
powietrza - tam smog leniwie snuje się
pomiędzy resztkami głosek wyrywanymi z pysków
nikt nie uroni łzy nad uświęconą