Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sonet od umarłych
#1
falowały łąkami przedwczesne stokrotki
przebiśniegi zazdrosne w rymach do spełnienia
także te kwiaty z bajki w pamięci okrutnie
i motyle na wynos gnieżdżące się w trzewiach

a tu zima jak w garncu panoszy się w marcu
gdy poeta niecnota w rymie do... się grzebie
na nagrobku spisali że umarł był w tańcu
przyjaciele tańczyli byli mu na grobie

może spójrzcie pod stopy wszak przyjdą roztopy
wtedy to dla dziewczyny nie wspomnę z imienia
zakwitną wersy piękne choć własnej roboty

poeci nie nawykli zwyczajnie umierać
miodem wolą nakarmić owe pszczółki złote
w grobie się przewracają gdy poezji nie ma
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#2
Może by już odpuścić ten temat?
Odpowiedz
#3
Nie wiadomo, o co Ci chodzi, Toyka.
Odpowiedz
#4
Sonet prima sort.
Teraz nie mogę, bo mi motyle przeszkadzają... Trzewne motyle, coby nie było...

Wrócę Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Też , Toyka, niespecjalnie rozumiem.
Zresztą w kolejności powstawania mój sonet był pierwszy.
Mamy odpuścić sonety?
Sonety bardzo dobrze oddają poetykę utworów wierszowanych.
A ja tu wstawiłem jeszcze jeden, jedenastozgłoskowy tym razem, sonet oniryczno-erotyczno-liryczny.
Polecam Wpuść mnie... wpuść mnie do snu o malinach

http://www.via-appia.pl/forum/showthread...#pid149700
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#6
Eeeej.... Panie szlachta! Miranda tyż cusik napisała. Coście, Panowie się zfiksowali, hę?
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#7
Nie powiem, że prima sort ale ujdzie. Alchemiku, to raczeej sonecik, soneciczek. Momentami zgrabny, ale tematycznie nużący. Ileż można o poecie, pisaniu, niepisaniu--- nawet z elementami aury, pogody i temuż podobnież. To, że pokazujesz, że jakoś sobie radzisz z czternastowersową, klasyczną formą poetycką jeszcze nie znaczy, że nagle porywa. Komunikujesz, że jesteś poetą (nawet, jeśli traktować to jako mówione, pisane z przymrużeniem oka. z rodzajem kreacji?), że chciałbyś być tak odbierany, ok. proszę jednak, abyś pokazał coś więcej niż dowodzenie, że umiesz w klasycznej formie sobie radzić. Tutaj, mówiąc szczerze czuję się wyłącznie jak na warsztatach. Ot, soneciczek napisany od ręki. Ale jeszcze nie utwór. Wybacz, ale ... od ciebie należy wymagać więcej niż tylko pokazywania sprawności w formie.


3/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości