Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Slender
#1
Prolog


Slender Man, zapisywany też jako Slenderman. Tajemnicze stworzenie opisywane zazwyczaj jako bardzo wysoki i chudy człowiek ubrany w garnitur. Stwór ten nie ma twarzy. Posiada zdolność wydłużania swoich ramion do woli. Według innych podań z jego pleców wyrastają długie macki. Nie wiadomo w jaki sposób zabija swoje ofiary. Inne historie mówią, że prześladuje głównie dzieci. Giną one w tragicznych, a czasem niewyjaśnionych okolicznościach. Czy to aby na pewno prawda?


Jeszcze dzisiaj postaram się wrzucić początek pierwszego rozdziału Wink
Odpowiedz
#2
Tak, też znam tę gierkę i postać. Te spędzone godziny na poszukiwaniu kartek, a kiedy jesteś blisko ostatniej... dobra, mój rekord to 5.

PS: To powinno być raczej w Horror, ale ,że już tu jest to bardzo chętnie przeczytam, czekam.
Odpowiedz
#3
Przede wszystkim chciaĺem bardzo przeprośić za złamanie regulaminu...


Milczenie jest zlotem tylko wtedy kiedy nastaje ciemnosc
Odpowiedz
#4
Cytat:Slender Man (przecinek, albo kropka) zapisywany też jako Slenderman (kropka) to tajemnicze stworzenie(przecinek) opisywane zazwyczaj jako bardzo wysoki i chudy człowiek ubrany w garnitur, który nie ma twarzy (garnitury - z reguły - twarzą nie dysponują). Posiada zdolność wydłużania swoich ramion do woli oraz(zaczyna się wtrącenie) według innych (kończy się wtrącenie) z jego pleców wyrastają długie macki. Nie wiadomo w jaki sposób zabija swoje ofiary. Inne (od czego?) historie mówią, że prześladuje głównie dzieci. Giną one w tragicznych, a czasem niewyjaśnionych okolicznościach. (To prześladuje, czy porywa i morduje?) Czy to aby na pewno prawda? (niestety nie Sad )

Cytat:Jeszcze dzisiaj postaram się wrzucić początek pierwszego rozdziału
I będziesz tak wrzucał po kilka linijek?

Mi to wygląda na straszydło rodem z kącika "strasznych opowieści", które były umieszczane w jakiś czasopismach dla nastolatek.

Pozdrawiam.
"Umierając we własnych łożach, za wiele lat, będziecie chcieli zamienić te wszystkie dni, na jedną szansę, jedyną szansę, aby tu wrócić i powiedzieć naszym wrogom, że mogą odebrać nam życie, ale nigdy nie odbiorą nam naszej wolności!" William Wallace
Odpowiedz
#5
Rozdział I

Lata 80. Pożar szkoły na obrzeżach Wielkiej Brytanii.

Dzieci siedzące w szkole nie spodziewały się takiej tragedii. Siedząc w salach w trakcie lekcji nagle usłyszały szepty, które z czasem przerodziły się w wyraźny głos. Za nauczycielką w jednej z sal pojawił się czarny cień. Dzieci siedziały w bezruchu obserwując poczwarę. Po chwili mieszkańcy okolicznego miasta usłyszeli wybuch. Gdy przybyli na miejsce było już za późno. Szkoła już prawie nie istniała. Najbardziej prawdopodobną przyczyną wybuchu był gaz. Wszyscy obecni w budynku w trakcie wybuchu zginęli, a szkołę lub raczej to co z niej zostało wyburzono. Za kilka lat na jej miejscu pojawił się las...
Fragment
Odpowiedz
#6
Ok, let' s go!

Gdy przybyli na miejsce było już za późno. Szkoła już prawie nie istniała. - Powtarza się już.

Najbardziej prawdopodobną przyczyną wybuchu był gaz. - ?! - Raczej powinno być wybuchu pożaru, lub pożaru. To był, wybuch czy pożar?

Najbardziej prawdopodobną przyczyną wybuchu był gaz. Wszyscy obecni w budynku w trakcie wybuchu zginęli, - Również powtórzenie.

Za kilka lat na jej miejscu pojawił się las - To, przynajmniej dla mnie jest niezrozumiałe - Kilka lat później na jej miejscu pojawił się las. - To rozumiem.

I zgodzę się z kolegą wyżej.
1. Jak, już coś to, to powinien być prolog.
2. Serio? To jest cały rozdział? Czy jego jedna trzydziesta? Jeden porządny tekst byłby lepszy.

Pozdro.
Odpowiedz
#7
Cytat:Dzieci siedzące w szkole nie spodziewały się takiej tragedii. (haha, dobre Big Grin to ma być komedia, tak? Jakaś parodia?) Siedząc w salach(,) w trakcie lekcji(,) nagle usłyszały szepty, które z czasem przerodziły się w wyraźny głos. Za nauczycielką(,) w jednej z sal(,) (a nie w tej, w której siedzieli?) pojawił się czarny cień. Dzieci siedziały w bezruchu(,) obserwując poczwarę. Po chwili(,) mieszkańcy okolicznego miasta usłyszeli wybuch. Gdy przybyli na miejsce było już za późno. Szkoła już prawie nie istniała. Najbardziej prawdopodobną przyczyną wybuchu był gaz. Wszyscy obecni w budynku w trakcie wybuchu - nie potrzebne zginęli, a szkołę - lub raczej to co z niej zostało - wyburzono. Za kilka lat na jej miejscu pojawił się las...

Hmm... nie chcę być niemiły, ale grozy w tym żadnej. Strachu tyle, co mleka w serze za 10zł/kg. Nie będę mówił z czym mi się to kojarzy. Czytaj, czytaj i czytaj Smile

PS. Ja lubię małe teksty, bo czasu mało mam i oczy nie bolą, ale bez przesady. Smile
"Umierając we własnych łożach, za wiele lat, będziecie chcieli zamienić te wszystkie dni, na jedną szansę, jedyną szansę, aby tu wrócić i powiedzieć naszym wrogom, że mogą odebrać nam życie, ale nigdy nie odbiorą nam naszej wolności!" William Wallace
Odpowiedz
#8
Slenderman to genialna postać, fenomen creepypasty (legendy internetowej). Porusza dość stary motyw grozy - kiedyś straszono nas Cyganami, Czarną Wołgą - a dziś dzieci straszy Slenderman.

Taka postać aż się prosi, żeby o niej pisać i dobrze, że ktoś to robi, ale zgodzę się z poprzednikami - zasadniczo lepiej byłoby gdybyś uzbierał większą partię tekstu. Do tej pory takie mini miniaturki wstawiasz bardziej niż opowiadania.

Mam dla Ciebie taką radę: może spróbuj wyszczególnić jedno dziecko z tej szkoły gdzie wybuchł pożar, opisz jakie jest, co robi kiedy pojawia się ogień, co wtedy czuje - ucieczka przed gryzącym płuca dymem i żarem ognia, a gdzieś w tle przyczajony Slenderman (tak na szybko wymyśliłem, możesz to rozegrać inaczej).
Wtedy opowiadanie byłoby bardziej atrakcyjne dla czytelnika, wejdź w szczegóły, rozbuduj akcję, wejdź głębiej w odczucia dzieci.

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#9
Dzięki za cenne uwagi. Tekstu mało bo muszę uczyć się do testu, a co do tych dzieci to tylko początek. Tak naprawdę całość jest o czymś innym. Dowiecie się wkrótce..
Milczenie jest zlotem tylko wtedy kiedy nastaje ciemnosc
Odpowiedz
#10
Chciałbym skomentować, ale tyle tych komentarzy, że przez chwilę szukałem pierwszej strony.

Wziąłeś jakąś postać z miejskiej legendy, wysadziłeś szkołę i... Tyle. Nic na razie nie wiemy, a bardziej niż Slenderman przeraża fakt, że fabuła zacznie rozkręcać się dopiero po setnym fragmencie. Testy - rozumiem. Ja też teraz się cieszę, jak odpalam komputer w innym celu niż zbadanie rozwoju chrystologii na soborach w Chalcedonie i Efezie.

Napisz coś więcej, gdy będziesz miał czas. Pisz na kartkach tradycyjnych, papierowych, potem przerzuć na komputer. W czasie przerzucania poprawisz po raz drugi (na papierze łatwiej się wyłapuje błędy - przynajmniej tak twierdzą korektorzy - wtedy w czasie pisania ręcznego będziesz poprawiał po raz pierwszy). Przy okazji przeczytasz od nowa i w jakiś sposób postawisz się w miejscu czytelnika, zobaczysz czasem (to pewne) że dany fragment pasuje jak pięść do nosa.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości