Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sen o Niebie i Piekle
#1
Miałam sen. Sen o Niebie i o Piekle.

W tym śnie byłam duchem. Nie miałam ciała i żadna narzucona mu forma ani granica mnie nie obejmowała. Unosiłam się w powietrzu niczym chmura lub mgła. Niby nic, zaledwie ulotne tchnienie, a jednak to byłam JA.

Wtem moim oczom ukazała się płaska tafla czarnej, niczym noc, wody, która wydawała się nie mieć ani początku ani końca. Nad wodą w całkowitej pustce z wolna wirowała potężna ognista twarz. Płomienie buchały jasno wokół szeroko otwartych oczu i ust. Jej ogrom przytłoczył mnie i wydawał mi się czymś niesamowitym w miejscu, w którym wiedziałam, że nie istnieje czas. Na delikatnych falach czarnej wody pływał czerwony znak. Przypominał liczbę osiem. Wydał mi się złudną iluzją niepasującą do wielkiej twarzy, którą był żywy ogień.

Niespodziewanie znalazłam się w czarnym tunelu, który zaczynał się u góry, a kończył się u dołu.

Czarna skała otworzyła się przede mną, wystawiając mnie na pastwę gorących płomieni, które buchały już u samego wejścia. Moim oczom ukazał się mężczyzna ubrany w krwistoczerwony garnitur. Miał jasne włosy i czarne oczy. Przyglądał mi się cały otoczony ogniem, który z chwili na chwilę stawał się coraz bardziej nie do zniesienia. Pomyślałam, że jest on tak bardzo ludzki. Tak bardzo przypominał mi człowieka.

Kiedy się obudziłam wciąż czułam wewnątrz siebie dziwny niepokój, a obraz wirującej nad czarną wodą twarzy do dziś nie daje mi spokoju. Zastanawiał mnie szczególnie znak unoszący się na falach wody. We śnie wydawał mi się nie pasować do całej reszty. Pewnego dnia wyjaśnienie tego symbolu samo przyszło mi do głowy. W matematyce symbolem, który przypominał mi we śnie nieco rozciągniętą ósemkę oznacza się nieskończoność...
___________
Wciąż widzę płonącą twarz wirującą nad czarną wodą. Nie daje mi to spokoju. We śnie czułam, że ta twarz jest Bogiem, a człowiek stojący pośrodku ognia jest Diabłem. Ta wizja Piekła i Nieba wypełnia mnie dziwnym spokojem.
___________
Czy ktoś z Was widział w filmie/książce/komiksie podobną wizję Boga?
Bardzo mnie ciekawi czy był to wymysł mojej podświadomości, a może tylko nieświadomie skopiowany skądś obraz?
___________
Sen jest autentyczny.
___________
Proszę o komentarze.
Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj.
William Shakespeare
[Obrazek: gildiaPiecz1.jpg]
Odpowiedz
#2
(przepraszam za brak PL znakow, ale mam angielska klawiature w pracy)
Bardzo ciekawy sen. Mi sie kiedys snilo, ze bylem glosem, tzn fala dzwiekowa. Ktos stal na dnie glebokiej studni i wykrzyczal imie kobiece, a ja jako to imie, ten dzwiek unosilem sie do gory (taka mala dygresja Smile )
Przdstawienie Boga, jako wirujacej twarzy z plomieni...? Raczej sie nie spotkalem, ale gorejacy krzew narzuca sie sam (ten krzew, z Biblii). Czasem lubie "pobawic sie" w interpretacje snow, ale to nie na teraz, otoczenie pracy nie bardzo temu sprzyja.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#3
Dziękuję za komentarz, Rootsrat!
Ostatnio czytam książkę o interpretacji Apokalipsy św. Jana. W niej często pojawia się symbol studni, z której wydobywa się głos. Uważam, że jest to niezwykle fascynujące jak nasza podświadomość tworzy tego typu obrazy! To niczym poszukiwanie prastarych archetypów ukrytych w każdym z nas!
________________________________


Intrygujace... w tym wypadku jedynie Diabla-czlowieka nie jest trudno zrozumiec... a twarz... ogien rozjasnia wszelkie ciemnosci, jest "cialem" serafimow, wiedza rozjasniajaca ciemnosc profanow wkolo siebie... Lub moze tez czyms, co zyje w wodach chaosu... buchajacy ogien z ust i twarzy oznacza, ze istota Widzi, przenika nawet mrok... a slowa wychodzacej z buchajacych ogniem ust maja taka sama moc... niesie swiatlo w slowach madrosci, laske i rowniez zniszczenie... znak nieskonczonosci... "tak bylo i zawsze bedzie"... jezeli sie ciekawisz astrologia i symbolika, moze to rowniez byc liczba znaku Skorpiona.. dom VIII... czyli dom transformacji i smierci... dom Fenixa (Skorpion ma raczej bogata symbolike) Fenix bedacy szczytem rozwoju... nie bez pomylki ten znak kojarzono wiec z niesmiertelnoscia i z najtrudniejsza droga przemiany... tych, ktorzy daza do zjednoczenia z Bogiem...
odwiedzasz cos "miedzy" swiatami... najpierw widzisz oblicze ognistego Boga, rozciagujace sie w nieskonczonosc wody... znak... a pozniej trafiasz do tunelu sam na sam... z Diablem/czlowiekiem... Czarna skala to juz cos uformowanego... wskazujacy na swiat materialny w ktorym przebywamy... tunel zas wiezieniem, byc moze...
wskazujacym na to, jak trudno sie wydostac z tego ziemskiego Piekla... moze to pewnego rodzaju wewnetrzna walka... widzisz czlowieka i jego wymiar jako antagoniste... nie mozesz go zniesc...
co ciekawe, masz dwojaka nature ognia...
ogien mistyczny i ogien piekielny... zmuszajacy do wzrocenia uwagi, jak jeden i ten sam element moze sluzyc... czarna woda i czarna skala... woda nie ma ksztaltu, jest najbardziej zmienna i trwala ze wszystkich elementow... skala ma ksztalt, jest solidna i tutaj traci swa tajemniczosc... moze jednak oznaczac jakies utwierdzone przekonania chroniace w sobie Pieklo...

__________________
Przepraszam za bark polskich liter. To próba interpretacji bardzo bliskiej mi osoby Seraphis. Tak bardzo mi się spodobał, że postanowiłam go umieścić na forum. Uważam, że jego wielostronna symbolika jest naprawdę godna uwagi. Pozdrawiam Seraphis.
Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj.
William Shakespeare
[Obrazek: gildiaPiecz1.jpg]
Odpowiedz
#4
no cóż... nie jestem wierzący, więc nie nie bardzo wiem jak mam się zachować w komentarzu do tego wątku... ale powiem Ci jedno - jak dla mnie, to świetny wprost materiał na opowiadanie! a jak znam Twoje możliwości - to jesteś w stanie wyczarować z tego naprawdę odjechany tekst. ja bym tak zrobił... mnie natomiast ostatnio niewiele się śni; nic co by się nadawało do upublicznienia, nawet jako opowiadanie. odrobinę Ci zazdroszczę tych wizji - choć może nie powinienem, bo nie wiem jaki jest ich kontekst w względem Twojej osoby. pozdrawiam Bart.
ps. muszę w końcu uczciwie przysiąść nad "Ścieżką Lillith", bo mi się zaczynają robić zaległości.
Odpowiedz
#5
serdeczne dzięki za komentarz Bartek. Powiem Ci tak - nie jestem osobą, która bardzo wierzy i co tydzień jest w kościele. Dlatego też ten sen wydał mi się tak niezwykły. Szczególnie spodobała mi się wizja Boga. Zastanowiło mnie czy jestem w stanie wymyślić coś tak fantastycznego sama Big Grin czy gdzieś już widziałam coś podobnego tylko sobie nie uświadamiam tego faktu.
Właśnie taki jest zamysł - wtopić ten sen w jakieś opowiadanie ^^
Dziękuję.
Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj.
William Shakespeare
[Obrazek: gildiaPiecz1.jpg]
Odpowiedz
#6
Interpretacja to nie w moja działka, ale bardzo ciekawy sen. Przemawia do wyobraźni. Taki nietypowy.
Odpowiedz
#7
Polecam lekturę C. G. Junga.
Ale pewnie nie muszę Ci go Lillith, polecać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości