Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
06-07-2018, 23:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-07-2018, 21:27 przez nebbia.)
w amfiteatrze krzyknęła tylko raz
czerwone krople nieśpiesznie spływały
na piasek który nie pamiętał
swojej prawdziwej barwy
podniosła oczy
wystraszone spojrzenie było nie takie
jak we śnie
tu nie chciała z nim walczyć
ostrze drżało łagodnie
delikatnie przyciągnęła je do szyi
to nie ty jesteś szatanem uderz
masz moją zgodę
umilkła Kartagina
w dalekim Rzymie Septymiusz Sewer
westchnął obracając się na drugi bok
* św. Perpetua (z łaciny perpetuus – ciągły, nieprzerwany), patrycjuszka, oddała życie za wiarę
w kartagińskim amfiteatrze w II w.n.e.)
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
07-07-2018, 17:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-07-2018, 17:24 przez Grain.)
Pierwsza majstersztyk - z historycznym tłem.
Nie guglowałem niczego - dla nieukierunkowanego wczucia się w zapis.
Ostatni dystych / o innym Serwerze/ trochę odstaje - beznamiętny.
A może o to chodziło w wierszu?
Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
07-07-2018, 18:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-07-2018, 18:58 przez nebbia.)
Lucjusz Septimiusz Severus, cesarz rzymski, panował w tym samym czasie, kiedy żyła Perpetua.
To on ustanowił absolutny zakaz przyjmowana wiary chrześcijańskiej. Złamanie tego edyktu, niezależnie od pochodzenia społecznego, karane było śmiercią. Najczęściej męczeńską, jak to miało miejsce w przypadku pochodzącej z patrycjuszowskiego rodu, małżonki rzymskiego patrycjusza, Perpetui. W jej przypadku, ze względu na pochodzenie, władze poszły na pewne ustępstwa. Aresztowano ją, kiedy była ciąży. Łaskawie odroczono wyrok śmierci na arenie, do czasu urodzenia dziecka. Przebywając w lochu, Perpetua, miała symboliczne sny; walczyła zwycięsko z szatanem i tylko wyartykułowana przez nią zgoda mogła odebrać jej życie. Tak, jak inni nieszczęśnicy miała zostać rozszarpana przez lwy, jednak te łasiły się do jej stóp, nie czyniąc krzywdy. Dlatego wezwano legionistę aby ściął jej głowę.
I o tym epizodzie jest moja „opowieść”.
A senne westchnienie cesarza Sewera to... kontrapunkt.
Wydawało mi się, że właśnie taki beznamiętny będzie na miejscu.
Dopiero teraz zauważyłam, że napisałeś – Serwer – no to nabiera całkiem innego znaczenia. Ciekawe, ciekawe...
Grain, dziękuję i pozdrawiam
nebbia
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Kiedy czytałam bez autorskiego komentarza, widziałam znacznie więcej. Prawda historyczna walczy o ujawnienie, ale wyobraźnia ma też swoje prawa i od utworu lirycznego wymaga pewnej luki, którą mogłaby wypełnić. Nieco tego pustego pola dla wyobraźni zabrakło. Co nie znaczy, że to nie jest dobry wiersz.
A sama historia bardzo ciekawa.
Serdeczności
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Wiersz dobry, ciekawy. Ale ja usunąłbym drugą zwrotkę, jak dla mnie niewiele do wiersza wnosi.