Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sen
#1
Sen

W myślach marnych pogłębiony,
Świadomy swej Wielkości,
Życiem Tego świata znudzony,
Wśród Prawdziwej ludzkości.

Wspinam się na szczyt wyczerpania,
Będąc bliski celu mego,
Czekam na zwiastun kreowania,
Spragniony życia nowego.

Przenika już przeze mnie znużenie,
Uwięziony w pętach stagnacji,
Nie możliwe jest uwolnienie,
Przepadam w otchłań imaginacji.

Stoję ponad chmury pod hordą tępoty,
Hipokryzji i mrowiu ignoranckiej głupoty,
Uciekam z ciemnych upiorów tłoku
I wpadam w otchłań głuchego mroku.

Wreszcie do Prawdziwego świata wróciłem,
Jestem jednak tam gdzie byłem,
W szarej rutynie egzystencjalności,
Nie mojej rzeczywistości.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości