Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozwarstwienie zwojów
#1
Święta muszla klozetowa świeci w nocy.
Błogosławiony blask nie pozwala
na zamknięcie oczu martwym
rybom.

Przybyły raz z pływem, 
wywołanym przez księżyc w fazie
ziarnka grochu. Na nim księżniczka
próbowała udowodnić tezy o złym wpływie
pościeli na warstwę ozonową.

Dlatego nie wierzę w psychologię
ani żadną rzecz, której nie dotknąłem
zakończeniem nerwowym. W innych okolicznościach
nazywanym wrażliwością.

Na odbicie gwiazd w dawno wyschniętych
kałużach. Ewentualnie paskudną twarz w lustrze  
– bez niedomówień – moją.
Odpowiedz
#2
Chyba odczytałem, ten dygresyjny wiersz.

Świetny, jak zwykle perfekcyjny.

Po ostatniej cząstce wymyśliłem określenia.

Sztelakowana rzeczywistość, sztelakowanie świadomości.

Jako jedyny posiadałem uprawnienia do atestowania kupowanych przez moją firmę wyrobów stalowych, tańszych kilka, kilkanaście procent bez świstka papieru.
Wystarczyło, że w zamawianym arkuszu blachy 2x6 m, znalazłem kwadrat 30x30 cm, przyjeżdżał na reklamację nieprzygotowany sprzętowo,kolega po fachu i cena jeszcze spadała w dół.
Firma przerabiała miesięcznie setki ton stali. Zarabiałem 1500 zł netto/mc. Jak mi nie dali podwyżki jak uposażenie kierowników działu - odszedłem.
Kiedyś robiłem badanie na prywatne zlecenie. Osiem godzin pracy z wykonaniem dokumentacji i 8.tys. netto. I żyłem z takich zleceń, mając dostęp do sprzętu i odczynników.
 
Niektóre z rozwarstwionych blach miały wewnętrzną strukturę, przypominającą tureckie ciasto baklavę, albo pumeks.

Toś pan potarł.

Prawidłowo działające zwoje cewek, transformatorów wykonane są z pojedynczych drutów, drucików.  Izolowanych od siebie jakaś zastygającą masą o własnościach izolacyjnych.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości