Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozmowa z Grabarzem
#1
Grabarz zakopywał chłopa, kiedy ten śmiał się odezwać
- Wypuść mnie! mom pole, dzieci - i w tej chwili Grabarz przerwał
Po czym, by serce słuchało - zatkał swoje uszy watą
I zapytał: - A co mi chłopie dasz za to?
- Dom ci owcę, stare graty
Oraz psa bardzo wiernego
I część pola mego taty...
Grabarz odparł - Mało tego!
Jednak chłop, choć wciąż się trudził
Swym bezwzględnym głosem mówił:
- Dom ci dzieci, moje pole
Dom majątek i mój dom!
I dorzucę jeszcze żonę!
Wszystkie owce jo ci dom!
Grabarz uśmiechnięty przyjął pakt, co nie trwał ani chwilki
Nie wiedział dziad wszak w zachwycie
Iż mu oddał całe życie
Lecz chłop nie miał dokąd wracać - więc zagryzły go wnet wilki
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
#2
Jakiś morał i nieśmałe rymy to chyba wszystko co tu widzę. Zbita forma, co nie jest tu takie złe, ale nie jesteś konsekwentny w umieszczaniu znaków interpunkcyjnych. "Mom" w drugim wersie zapisz wielką literą.
Ogólnie nie kupuję tej historii. Bardzo na siłę, a układ i słownictwo bardziej podchodzą pod miniaturę literacką. Zostawiam bez oceny, bo to chyba nie ta kategoria.

Wysłane przez Tapatalk

Odpowiedz
#3
;] nawet milusie.
Odpowiedz
#4
Pokraczne to strasznie. Ni to bajka, ni to nie wiadomo co. Próbujesz, Lantus, ale rzadko Ci wychodzi...
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości