Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozgrzesz mnie
#1
Rozgrzesz.
Spomiędzy palców nieczystych,
ze splotów warkoczy
okoliczności

nanizanych
jak paciorki przemykające,
jak łzy gipsowych dziewic,
w rękach mruczących modlitwy
i kiwających się sierot.

Rozgrzesz,
ześlij poczucie winy.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#2
Straszne to jest, ponure, pesymistyczne nie dające nadziei - co do formy ... jeszcze tu wrócę , muszę przemyśleć
Odpowiedz
#3
Nie spodziewałem się, że taki pesymistyczny i dołujący odbiór może wywołać ten tekst.

Gdybyś wiedział czym się kierowałem podczas pisania...
Nie, nie wspomnę o tym na razie, bo nie chcę kierunkować pozostałych komentarzy, ale teraz widzę, że faktycznie jest w tym jakiś mrok.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#4
Ja tutaj nie widzę żadnego pesymizmu. Raczej erotyczny mrok. Przecież to jest o zatracaniu się...
Wrócę jak się uleży Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Erotyka też ma swoje mroczne strony. Nie zawsze jest piękna i romantyczna. Już samo to, że jest grzeszna wiele daje do myślenia.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#6
Tak. Mrok jest podniecający. Nigdy nie wiadomo, co się w nim czai.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#7
Ciekawie.
Dla mnie to Hymn pochwalny życia, miłości, kontaktu z miłością jako wartość.

Aż chciałby się cytnąć

z miłości jestem z miłości, a nie winy Ojca.

Końcówka obudź poczucie winy - wzmacnia świadomość autora, o odczuciu czytającego nie wspomnę.

Nietuzinkowy tekst - tym bardziej polecam.
Odpowiedz
#8
No, ale ja w tym tekście o czymś innym (a jednak trochę bliskim) pisałem.
Jest bardziej o poczuciu winy, a dosłowniej, o masturbacji jako grzechu. Ale oczywiście, każdy może go odbierać jak chce. Jestem nawet bardzo ciekawy Waszych interpretacji.

O, Grain się odezwał zanim skończyłem pisać poprzedni komentarz.

Dzięki serdeczne za ciekawe spojrzenie na ten tekścik.
No, coś tu można dostrzec związanego z kawałkiem SBB "Z miłości jestem". Pointa miała trochę kopnąć, otrzeźwić czytelnika i cieszę się, jeśli ten zabieg się udał.

Dziękuję i pozdrawiam.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#9
Psssst... No i po co podpowiadasz?
A mnie się chce czytać jako erotyk, nie autoerotyk - i co mi zrobisz? Big Grin
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#10
Nie trafiłem, no cóż Polliter nie znał swojego męstwa i zdjął mój skalp.

Mruczące sieroty w modlitwie.

Wolę moją interpretację.

Ogłądalem film chyba Master of sex.

Ojciec bochatera miał w dziecinstwie wiązane ręce przez masturbację.

Ona nie tylko uzależnia. Również jak oglądanie porno oddala od budowania bezpośrednich relacji, tworzy substytut.

Jaka piękna katastrofa powiedziałby Grek Zorba czytając mój komentarz.
Odpowiedz
#11
Czytajcie to jak chcecie, to Wasze prawo, a nawet, rzekłbym, Wasz obowiązek. Nie dajcie się zasugerować autorowi, liczy się wyłącznie Wasz odbiór. Smile

Tym bardziej, że Wasze interpretacje wcale tak bardzo nie odbiegają od mojego zamysłu.

Teraz to Wy wzbudzacie we mnie poczucie winy. Big Grin
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#12
Chodził za mną cały dzień. Ależ Ty potrafisz zakręcić w głowie, choć tak mało tu fraz, raczej granie na wyobraźni...

W stanie ducha, w którym obecnie się znajduję, Twój wiersz jest dla mnie jak bluźniercza modlitwa. (To komplement).

Ja tu czytam "modlitwę" do kobiety, dla której traci się głowę i ryzykuje wszystko. Dla uczty zmysłów.
Oto jak zmysły pokonują duchowość.
Oby ta uczta zmysłów trwała w nieskończoność.
I oby udało się uzyskać rozgrzeszenie.
Kiedyś.

Zostawiam 5/5.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#13
Dalej  uważam, że  wiersz jest mroczny wręcz demoniczny, egzorcystyczny rzekłbym nawet.
Jakby wszystkie winy życia musiały zostać ukarane , pomimo chęci rozgrzeszenia , błagania o nie ... ale
nie ma tak dobrze. Nic nie zostaje zapomniane , więc żyj w poczuciu winy biedny peelu  albo umrzyj nie zaznawszy  światła, błogostanu...

Jeden mały problemik ( zaznaczę na niebiesko jak  powinno  wyglądać )

nanizanych
jak paciorki przemykające,
jak łzy gipsowych dziewic,
w rękach mruczących modlitwy
i kiwających się sierot.


Tym powtórzeniem można  podbić nastrój złowieszczy, wyczekiwanie na coś co nie nadejdzie, i niepokój .

5/5 daję
Odpowiedz
#14
Dodaję do "the best of Polli".
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#15
Po "warkoczy" nie powinno być przecinka?
Bardzo dobry, Polli. I ta głębia... Nie wiem co mogłabym
tu jeszcze napisać. Ten wiersz uderza w czytelnika.
Boli. Najbardziej to bycie "ponad" peela z którym
nietrudno się utożsamiać.

Dziękuję.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości