Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozerotyzowana kultura masowa
#16
Wcisłaś mi się, droga koleżanko, przed mojego posta.Cool
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#17
Shy nie kciałam
Odpowiedz
#18
Okey Skrobipiórku. Niestety tym razem powiem Ci, że tekst był słaby i niestety nie zasługuje na miano publicystyki. Co najwyżej mógłby być rozpatrywany jako news. Proponowałbym jeszcze raz się przyłożyć i oprócz kilku cytatów nakreślić szerszy obraz tego zjawiska. Ważne jest również Twoje osobiste do niego podejście. Jakieś tezy. Czy zjawisko jest pozytywne, czy jednoznacznie negatywne. Jeśli tak, to jak mu się przeciwstawić. Jaki jest twój osobisty stosunek do zjawiska? Gdzie widziałbyś jeszcze normę, a gdzie już nadużycie. Czy np pokazanie (np przy promocji leku) zarysu wygenerowanej komputerowo postaci kobiecej jest już nadużyciem, czy nie. A jak ma się sprawa reklamy pończoch np. Czy pokazanie zakładania ich na nogę (powiedzmy za kolano) jest seksualizacją reklamy?

Czyli ogólnie tekst do poprawy, bo na razie to jest suchy news. Newsami zaś w tym dziale się nie zajmujemy. Iskrom i widzie do ich gaszenia też raczej dajmy spokój Smile
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#19
Cytat:Niestety tym razem powiem Ci, że tekst był słaby i niestety nie zasługuje na miano publicystyki.

Spróbuję coś napisaćSmile
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#20
Ale nie poddawaj się i pisz dalej
Odpowiedz
#21
(08-12-2015, 21:24)gorzkiblotnica napisał(a): Okey Skrobipiórku. Niestety tym razem powiem Ci, że tekst był słaby i niestety nie zasługuje na miano publicystyki. Co najwyżej mógłby być rozpatrywany jako news. Proponowałbym jeszcze raz się przyłożyć i oprócz kilku cytatów nakreślić szerszy obraz tego zjawiska. Ważne jest również Twoje osobiste do niego podejście. Jakieś tezy. Czy zjawisko jest pozytywne, czy jednoznacznie negatywne. Jeśli tak, to jak mu się przeciwstawić. Jaki jest twój osobisty stosunek do zjawiska? Gdzie widziałbyś jeszcze normę, a gdzie już nadużycie. Czy np pokazanie (np przy promocji leku) zarysu wygenerowanej komputerowo postaci kobiecej jest już nadużyciem, czy nie. A jak ma się sprawa reklamy pończoch np. Czy pokazanie zakładania ich na nogę (powiedzmy za kolano) jest seksualizacją reklamy?

Czyli ogólnie tekst do poprawy, bo na razie to jest suchy news. Newsami zaś w tym dziale się nie zajmujemy. Iskrom i widzie do ich gaszenia też raczej dajmy spokój Smile

Moje podejście do tematu?

Jest zgodne z tym, co napisał minimalista.


http://drogaminimalisty.blogspot.lt/2011...zacji.html
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#22
No fakt. Przeczytałem to co dałeś pod linkiem. No i nasuwają mi się pewne dość przewrotne wnioski:

Kiedyś moja dobra kumpela (sporo młodsza) powiedziała mi, że sex po czterdziestce powinien być prawem zakazany, bo jest taki nieestetyczny. Poniekąd ma rację i piszę to jako gość, który przekroczył świeżo czterdziestkę.

No bo zastanówmy się:
Przede wszystkim my panowie; Kiedy już zdarzy się nam dorwać życiową partnerkę, to zaczynamy się zapuszczać. Tak panowie. Zaczyna się od wyhodowania sobie piwnego brzucha. Zamiast kaloryfera zapuszczamy sobie bojler. Do tego często dochodzi postępująca ruina uzębienia, łysina pięt sięgająca.... Znaczy "tatusienie" pełną gębą. Robią się z nas panowie obleśne ciapciaki.
Na dodatek robią się z nas paskudne i snobistyczne lenie. "Zdobywać" własną żonę, a po co to komu, komu by się chciało? No i co się tu dziwić, że nasze (no jednak nie moja, bo jestem starym kawalerem) kobiety wzdychają do amantów z telenowel.

My faceci zapuszczamy się paskudnie. Czasem tak sobie myślę, że przy wejściu nap na plażę powinna być jakaś kontrola i jak któryś z nas przypomina morsa wyrzuconego na brzeg, który na bandziochu może postawić kufel piwa, powinien dostać zakaz wstępu.

Dziewczyny. Ja wiem, że Wy macie pod tym względem trudniej. Ciąża, karmienia i te wszystkie sprawy.... No ale bez przesady. Mam koleżanki, które po kilkoro dzieci urodziły, matkują więc na "pełnym etacie", a na plaży śmiało mogą zawstydzić niejedną nastolatkę.
No bo (bardzo przepraszam za dosadność wyrażenia) jeśli atrakcyjna dziewczyna, tuż po złapaniu jakiegoś nieszczęśnika za męża, jeszcze przed trzydziestką zmienia się w koszmarną "raszplę", to czemu się dziwić, że facet dziewuchy w necie ogląda.

Moi mili, trochę dbałości o partnerkę/partnera i o siebie. Wtedy żadna seksualna propaganda medialna nikomu nie zaszkodzi.

Chociaż swoją drogą erotyki w naszym otoczeniu (media reklama) jest naprawdę dużo.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#23
Cytat:No bo zastanówmy się:
Przede wszystkim my panowie; Kiedy już zdarzy się nam dorwać życiową partnerkę, to zaczynamy się zapuszczać. Tak panowie. Zaczyna się od wyhodowania sobie piwnego brzucha. Zamiast kaloryfera zapuszczamy sobie bojler. Do tego często dochodzi postępująca ruina uzębienia, łysina pięt sięgająca.... Znaczy "tatusienie" pełną gębą. Robią się z nas panowie obleśne ciapciaki.
Na dodatek robią się z nas paskudne i snobistyczne lenie. "Zdobywać" własną żonę, a po co to komu, komu by się chciało? No i co się tu dziwić, że nasze (no jednak nie moja, bo jestem starym kawalerem) kobiety wzdychają do amantów z telenowel.

Samo życieSmile

Lepiej być starym kawalerem, niż nieszczęśliwym, nieciekawym i znudzonym życiem mężem.

Cytat:My faceci zapuszczamy się paskudnie. Czasem tak sobie myślę, że przy wejściu nap na plażę powinna być jakaś kontrola i jak któryś z nas przypomina morsa wyrzuconego na brzeg, który na bandziochu może postawić kufel piwa, powinien dostać zakaz wstępu.

Niech nawet będzie tym ,,morsem'', ale szarmanckim, wrażliwym ze szczyptą zdrowego humoru. Co z tego że jest ,,górą mięśni'' , ale zadufany w sobie niesympatyczny mruk.

Cytat:Dziewczyny. Ja wiem, że Wy macie pod tym względem trudniej. Ciąża, karmienia i te wszystkie sprawy.... No ale bez przesady. Mam koleżanki, które po kilkoro dzieci urodziły, matkują więc na "pełnym etacie", a na plaży śmiało mogą zawstydzić niejedną nastolatkę.
No bo (bardzo przepraszam za dosadność wyrażenia) jeśli atrakcyjna dziewczyna, tuż po złapaniu jakiegoś nieszczęśnika za męża, jeszcze przed trzydziestką zmienia się w koszmarną "raszplę", to czemu się dziwić, że facet dziewuchy w necie ogląda.

Moi mili, trochę dbałości o partnerkę/partnera i o siebie. Wtedy żadna seksualna propaganda medialna nikomu nie zaszkodzi.

Uważam że może również do takiego stanu rzeczy przyczynić się mąż.
Jeżeli nie daje odczuć żonie, że w miarę upływu czasu coraz bardziej ją ceni , że jest jedyną i najważniejszą dla niego osobą. Czy upewnia ją słowami że ją kocha? Czy spontanicznie kupi jej kwiatka / nie tylko 8-marca/? Czy stara się prowadzić z nią ciekawe i treściwe rozmowy, czy po pracy siada z butelką piwa i cipsami na fotelu i gapi się w ekran?

Jeżeli tego nie ma /nutki romantyzmu/, to dla kogo ma się starać, czy dbać o figurę? Nie każda kobitka potrafi wykrzesać z siebie tyle siły, żeby w domu wszystko ogarnąć i jeszcze być ,,Barbie''


Gorzki, bardzo świetne podsumowanie.
Jak trafisz na swoją ,,połóweczkę'', sądzę że nie zapuści się i nie zanudzi przy Twoim boku.Big Grin
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#24
Krzyczą szarpiąc druty robiąc tylko hałas, dla tłumu bez smaku muzycznego. Prymitywizm


https://www.youtube.com/watch?v=_WoZecSFBus
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#25
Nie byłbym aż tak ostry w swoich sondach. Jako akustykowi zdarza mi się doświadczać dużo gorszej szmiry. Nieraz gdybym mógł, to bym sobie do uszu z chęcią stopery wsadził Smile
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#26
Kryminały warto czytać, ponieważ rozwija to naszą wyobraźnie twierdzi ten pan.
Rzeczywiście, takie tematy bardzo ,,wzbogacają '' osobowość człowieka, dźwigają go na wyżyny intelektualne.
Fantastyka i kryminały, rozwój zapewniony.

https://www.youtube.com/watch?v=ByHHGTmrTfk

Super szkolenie-rozwój osobisty

https://www.youtube.com/watch?v=fsEJGAAtPhg
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#27
No a tu nie zgodzę się z Tobą zupełnie. Popatrz. Ja czytam (i piszę) głównie fantastykę. Pisząc sięgam zarówno po tematy naukowe, innym razem bywają to ludowe legendy czy mity, czasem wreszcie tematy biblijne. Trudno mi wprawdzie sądzić w swojej własnej sprawie, ale nie uważam się za osobnika jakoś specjalnie niedorozwiniętego. Posłuchaj Skrobipiórku. Fantastyka to bardzo fajna dziedzina. Powiem więcej, to jest właściwie opakowanie. Opakowanie do przedstawienia rzeczywistości. Powiem nawet więcej, jest narzędziem do wpływania na rzeczywistość. Przeczytaj proszę "Niuch" Pratcheta. Moim zdaniem to co tam autor zrobił, przedstawiając naprawdę ważne treści, to mistrzostwo świata. Oby więcej książek z takim mądrym przesłaniem. Przeczytaj "Inwazję z przeszłości" (wybacz nie pamiętam autora). Znajdziesz tam bardzo ciekawą wizję świata bez pieniądza. Okazuje się że możliwej w rzeczywistości.... Takich pozycji jest wiele. Fantastyka to tylko opakowanie, by ważne problemy przenieść na inną płaszczyznę.

A kryminały? Ja specjalnie za nimi nie przepadam, no ale dobry kryminał (powtarzam dobry), to wielostopniowa zagadka logiczna. Dosyć dobra, moim zdaniem guma do żucia dla mózgu. Kryminał w rzeczywistości nie skupia się na zbrodni, ale na śledztwie. W zasadzie nawet na nieuniknioności kary za tę zbrodnie. Nie spotkałem w zasadzie nigdy kryminału gloryfikującego zbrodnie, ale raczej pokazującego ją jako coś ohydnego. Umysł zaś zbrodniarza jako skrzywiony.

Co zaś do filmiku o laniu się po twarzach. Na pierwszy rzut oka wydaje się to chore. Wbrew pozorom jednak nie jest. My mamy zwyczaj budowania wokół siebie bariery. Jej przekroczenie jest bardzo trudne, ale jednak wymagane. To jest widoczne na każdym kroku. Ludzie w jakimś zgromadzeniu (niechby klasie szkolnej) boją się zadawać pytań, bo mogą się na śmieszność narazić. Boją się wyjść z inicjatywą.
Biłeś się kiedyś z kolegami tak na żarty, no na pół serio? No wiesz nie tak, żeby w gniewie, ale tak "dla sportu". Ja i owszem. Choć w walce na serio, gdzie naprawdę chciałbym kogoś skrzywdzić nigdy nie brałem udziału. Czasem walczyliśmy na kije. Obrywało się Smile Człowiek boi się oberwać. Podświadomie. Ale ten ból tak naprawdę nie jest taki wielki. Gorszy jest strach przed bólem. Myślę, że takie doświadczenie właśnie chciał wywołać trener.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#28
Cytat:No a tu nie zgodzę się z Tobą zupełnie. Popatrz. Ja czytam (i piszę) głównie fantastykę. Pisząc sięgam zarówno po tematy naukowe, innym razem bywają to ludowe legendy czy mity, czasem wreszcie tematy biblijne. Trudno mi wprawdzie sądzić w swojej własnej sprawie, ale nie uważam się za osobnika jakoś specjalnie niedorozwiniętego. Posłuchaj Skrobipiórku. Fantastyka to bardzo fajna dziedzina. Powiem więcej, to jest właściwie opakowanie. Opakowanie do przedstawienia rzeczywistości. Powiem nawet więcej, jest narzędziem do wpływania na rzeczywistość. Przeczytaj proszę "Niuch" Pratcheta. Moim zdaniem to co tam autor zrobił, przedstawiając naprawdę ważne treści, to mistrzostwo świata. Oby więcej książek z takim mądrym przesłaniem. Przeczytaj "Inwazję z przeszłości" (wybacz nie pamiętam autora). Znajdziesz tam bardzo ciekawą wizję świata bez pieniądza. Okazuje się że możliwej w rzeczywistości.... Takich pozycji jest wiele. Fantastyka to tylko opakowanie, by ważne problemy przenieść na inną płaszczyznę.

Rzeczywiście, wrzuciłem fantastykę do ,,jednego wora'', nie mam na myśli książek jakie pisał Juliusz Verne czy Stanisław Lem. Chodzi mi o tematy typu: Magia krwi, Wampiry, Swiat demonów. Co konkretnie daje czytanie takich książek?


Cytat:A kryminały? Ja specjalnie za nimi nie przepadam, no ale dobry kryminał (powtarzam dobry), to wielostopniowa zagadka logiczna. Dosyć dobra, moim zdaniem guma do żucia dla mózgu. Kryminał w rzeczywistości nie skupia się na zbrodni, ale na śledztwie. W zasadzie nawet na nieuniknioności kary za tę zbrodnie. Nie spotkałem w zasadzie nigdy kryminału gloryfikującego zbrodnie, ale raczej pokazującego ją jako coś ohydnego. Umysł zaś zbrodniarza jako skrzywiony.

Mimo wszystko nawet w ,,dobrych kyminałach'', przewijają się kryminalne wątki. Czy mało w mediach informacji i zdjęć o zbrodniach , gwałtach, teroryźmie itd? Czy ,,karmienie'' się dodatkowo takimi tematami wpływa korzystnie na emocje i psychikę?



Cytat:Myślę, że takie doświadczenie właśnie chciał wywołać trener.

Uważam że ten trener jest niezrównoważonym ,,showmanem'' , metody jakie stosuje są chore.
Nie trzeba stosować tak prymitywnych ,,metod''. żeby pomóc zrozumieć jak to działa.
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#29
Cytat:Rzeczywiście, wrzuciłem fantastykę do ,,jednego wora'', nie mam na myśli książek jakie pisał Juliusz Verne czy Stanisław Lem. Chodzi mi o tematy typu: Magia krwi, Wampiry, Swiat demonów. Co konkretnie daje czytanie takich książek?

Bardzo dobre pytanie. Jak mówiłem, nie jest to takie proste. Fantastyka to opakowanie i wszystko zależy, co w opakowaniu jest. Pratchet ma w swoich powieściach postaci wampirów i to w całkiem pozytywnej roli. Są tam w zasadzie symbolem ludzi, którzy zerwawszy z nałogiem (tam są tzw czarnowstążkowcami, znaczy nie piją krwi), borykają się z pokusą, ale są na tyle silni, by stać się wartościowymi członkami społeczeństwa. Ja tam na ich miejscu widzę członków naszych klubów "AA". Zagadnienie jest na tyle sprytnie ujęte, że jest to wyraźnie widoczne. Natomiast to, że Angua jest wilkołakiem (znów postać pozytywna) zostało użyte w celu "rozpracowania" tematu odmienności. Tak może stać się bestią, ale w sposób wolny wybiera co innego. Panuje doskonale nad "swoją bestią" i dzięki temu wykorzystuje swoją inność dla dobra ogółu. Uwierz, jest bardziej ludzka niż wielu ludzi.
Ja, szczerze powiedziawszy, też lubię sięgać pisząc do motywu "inności". Bardzo lotny temat Smile.

Och oczywiście, jest nic nie warta fantastyka. No takie tam czytadła gdzie posoka i flaki kapią z każdej strony. Gdzie pozycja dobra i zła jest zrelatywizowana. I nie mówię tu, że dobro ma świecić jak psie jajka na Wielkanoc. Wybory bohatera mogą być trudne a postać wieloznaczna. Nie mniej jednak dobro jest dobrem, zło złem i tak ma zostać. Ważny jest kontekst.

Tak więc jest fantastyka i fantastyka. Jedna buduje, daje wzorce, jest tego wbrew pozorom dużo, ale są też rzeczy których czytać nie warto, bo emanują niczym nie uzasadnionym okrucieństwem, nic tez dobrego do umysłu nie wnoszą. No ale takie książki są w każdej dziedzinie.

Cytat:Mimo wszystko nawet w ,,dobrych kyminałach'', przewijają się kryminalne wątki. Czy mało w mediach informacji i zdjęć o zbrodniach , gwałtach, teroryźmie itd? Czy ,,karmienie'' się dodatkowo takimi tematami wpływa korzystnie na emocje i psychikę?

No cóż. Zbrodnia jest niestety elementem naszego życia. W pewnym stopniu musimy być na nią odporni. Niestety w telewizorni zbrodnia jest nader często rozpatrywana tylko w kategorii sensacji. Bez rozpracowania jej mechanizmu. Zrobienia wiwisekcji. Kryminał te wszystkie aspekty porusza. Zbrodnia a i owszem się przewija. Ale na pierwszym planie jest zazwyczaj nie wraży przestępca, a przedstawiciel prawa. No i pozostaje, jak wspomniałem aspekt zagadki logicznej.
No i znów wszystko jest kwestią proporcji: Ile zbrodni, ile prawa, ile zagadki?

Cytat:Uważam że ten trener jest niezrównoważonym ,,showmanem'' , metody jakie stosuje są chore.
Nie trzeba stosować tak prymitywnych ,,metod''. żeby pomóc zrozumieć jak to działa

No metoda rewelacyjna nie jest. To samo dało się zrobić z dużo większą finezją. Gość poszedł ewidentnie "na skróty". W sumie, gdybym za szkolenie zapłacił ciężkie pieniądze, też wolałbym, żeby było prowadzone bardziej finezyjnie. Choć jak mówię, wiem co chciał osiągnąć i prawdopodobnie osiągnął.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości