Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozczulający palec
#1

podąża przez chwilę na różowe 
sprawia sobie drobne orgazmy
ramię miasta zostaje palmy gniją

kusząco wiatr swoim ramieniem
opuszcza przed pełnią pustą dolinę
ostatni kłębek zasłania warownię
dmie między katedrą białawy schyłek

na oddechu pozostaje cierpiący wrzód
pustka przesłania zakurzone sklepienie
ostatnia kartka ucieka w księżyca cień
 
po sznurze uderza zapach
w bezpowrotne kompleksy 
Odpowiedz
#2
Od początku stronniczo wobec nieujawniena namualnej erudycji pozostałych palców.
Odpowiedz
#3
Tylko jeden? A pozostałe???? Protestuję w ich imieniu...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości