Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Romantyczna noc
#1
noc rozsypała srebrne gwiazdy
kominek zaprosił płomyki
do tańca
przez firankę ostrożnie
spogląda księżyc
zostawiając swoje odbicie
na kieliszku
z rumem
Odpowiedz
#2
ah, szczyt romantyki.
troche mało chyba, co? nie? a, no dobra, ja się nie znam.
Odpowiedz
#3
Może i mało, taka miniaturka
Odpowiedz
#4
nie idzie o objętość. a o ilość poezji w poezji. średnio (z ulgą tekst traktując) poetyczny opis nocy, to jeszcze nie poezja.
ludzie, wy się chcecie parać sztuką czy wzdychaniem literami? każdy kowalski wykichałby podobnie, a nawet bardziej wdzięczny rys nocy, dnia czy innej pory. moze tak wszyscy jesteśmy poetami?
dla jasności - nic osobistego; po prostu zaskakuje mnie, jak pospolite, nieciekawe i proste, nic ze sztuką wspólnego nie mające dzieła ludzie wystawiają na ocenę, widocznie pewni, że ocena się należy, że dzieło jest już jakimś wyznacznikiem. niechby się to bujnęło - od rasowej grafomanii do wiekopomnego odkrycia. a tak, jak stoi gdzieś absolutnie pośrodku, to zostawić to w szufladzie. wrzucaj najlepsze, co masz. tak bym zalecił. nie uwierzę, że to jest najlepsze - tudzież kosztowało cię wiele wysiłku i bardzo ci się podoba. ale jeśli jednak, to ode mnie przynajmniej ma wiersz ocenę gorzej jak mierną. bo szpetnie tu nie jest, ale do bólu przeciętnie. i konwencja (ot opis.. niczemu nie służący) przecudna.
pokornie też zwrócę uwagę (bo ktoś gotów wpaść w święty gniew) że to zwyczajnie mój punkt widzenia i mój gust. nie wiem, może ktoś w tym poezję zobaczy - przecież nie będę o tym pisał, nie? jak ktoś zobaczy, to niech ten ktoś pisze.
wrzuć misiu coś ambitniejszegoSmile
Odpowiedz
#5
Faktycznie mało ambitne i banalnie ujęte, ale obrazek sam w sobie ładny. Myślę, że warto spojrzeć na temat jeszcze raz i spróbować ująć go w mniej oklepanych zwrotach, czymś co się nie przejadło do bólu. Póki co obecny utwór jest bardzo słaby. Warto czasem wlać trochę świeżości, próbować pograć na przerzutni lub bardziej wyrafinowanej metaforze. Smile Zostawiam 1/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#6
gdyby to było intro, albo refren wiersza (niekoniecznie refrenowość to przypadłość utworów muzycznych!!!), to mogłoby nieźle zagrać, gdyby wypełnić. Piszesz, że "miniatura"? Wybacz, to raczej stylizowana na liryce dwudziestolecia międzywojennego (dobry wzorzec, ale pamiętaj, że może być dziś bliski banału. Tuwim, czy potem Gałczyński bywali celowo banalni, a nawet groteskowo grafomańscy, ale mieli do tego prawo, bo potrafili podać takie liryczne rozwiązania, że banały można było odbierać jako celową prowokację dla przymrużenia oka u Czytelnika, a nie jako uśpienie go znużeniami, aż po ziewanie, na które tu ma wpływ nie nadmiar eukaliptusa, a po prostu autorskie uniesienie, które zostało w autorze, co to nie zauważył, że publika chrapie.). Miniatura? Polecam więcej lektur współczesnej poetyki, niekoniecznie by się spodobały, albo by si wpleść w trend, a wręcz po to, aby ją prowokacyjnie po fakcie próbować zniekształcić, pójść swoją twórczą drogą itd.


Sugeruję, aby wypełnić utwór. Tak, samo to, co pokazano powyżej, to za mało, aby się pobudzić i obudzić. To fajne może jako wpis do sztambucha, ale ... nic dla mnie poza tym, choc gustuję w liryce dwudziestolecia, tak samo jak w ostrym brzmieniu dobrego HARD-ROCKA.

PÓKI CO 1/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#7
Bardzo banalne i bez charakteru.
Dobra miniaturka to maksimum treści w kilku wersach, a tutaj treści nie ma wcale.
Obrazek wyblakły, miałki, nijaki i nie do zapamiętania.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#8
(18-03-2014, 00:20)miriad napisał(a): nie idzie o objętość. a o ilość poezji w poezji. średnio (z ulgą tekst traktując) poetyczny opis nocy, to jeszcze nie poezja.
ludzie, wy się chcecie parać sztuką czy wzdychaniem literami? każdy kowalski wykichałby podobnie, a nawet bardziej wdzięczny rys nocy, dnia czy innej pory. moze tak wszyscy jesteśmy poetami?
dla jasności - nic osobistego; po prostu zaskakuje mnie, jak pospolite, nieciekawe i proste, nic ze sztuką wspólnego nie mające dzieła ludzie wystawiają na ocenę, widocznie pewni, że ocena się należy, że dzieło jest już jakimś wyznacznikiem. niechby się to bujnęło - od rasowej grafomanii do wiekopomnego odkrycia. a tak, jak stoi gdzieś absolutnie pośrodku, to zostawić to w szufladzie. wrzucaj najlepsze, co masz. tak bym zalecił. nie uwierzę, że to jest najlepsze - tudzież kosztowało cię wiele wysiłku i bardzo ci się podoba. ale jeśli jednak, to ode mnie przynajmniej ma wiersz ocenę gorzej jak mierną. bo szpetnie tu nie jest, ale do bólu przeciętnie. i konwencja (ot opis.. niczemu nie służący) przecudna.
pokornie też zwrócę uwagę (bo ktoś gotów wpaść w święty gniew) że to zwyczajnie mój punkt widzenia i mój gust. nie wiem, może ktoś w tym poezję zobaczy - przecież nie będę o tym pisał, nie? jak ktoś zobaczy, to niech ten ktoś pisze.
wrzuć misiu coś ambitniejszegoSmile

Co miriadzie uznasz dzisiaj za ambitne?

(23-03-2014, 10:10)chmurnoryjny napisał(a): gdyby to było intro, albo refren wiersza (niekoniecznie refrenowość to przypadłość utworów muzycznych!!!), to mogłoby nieźle zagrać, gdyby wypełnić. Piszesz, że "miniatura"? Wybacz, to raczej stylizowana na liryce dwudziestolecia międzywojennego (dobry wzorzec, ale pamiętaj, że może być dziś bliski banału. Tuwim, czy potem Gałczyński bywali celowo banalni, a nawet groteskowo grafomańscy, ale mieli do tego prawo, bo potrafili podać takie liryczne rozwiązania, że banały można było odbierać jako celową prowokację dla przymrużenia oka u Czytelnika, a nie jako uśpienie go znużeniami, aż po ziewanie, na które tu ma wpływ nie nadmiar eukaliptusa, a po prostu autorskie uniesienie, które zostało w autorze, co to nie zauważył, że publika chrapie.). Miniatura? Polecam więcej lektur współczesnej poetyki, niekoniecznie by się spodobały, albo by si wpleść w trend, a wręcz po to, aby ją prowokacyjnie po fakcie próbować zniekształcić, pójść swoją twórczą drogą itd.


Sugeruję, aby wypełnić utwór. Tak, samo to, co pokazano powyżej, to za mało, aby się pobudzić i obudzić. To fajne może jako wpis do sztambucha, ale ... nic dla mnie poza tym, choc gustuję w liryce dwudziestolecia, tak samo jak w ostrym brzmieniu dobrego HARD-ROCKA.

PÓKI CO 1/5

Dziękuję za szczere rady, nie każda współczesna poetyka czy najogólniej mówiąc sztuka jest w moim guście,,,

Czy siusiający do wiadra ,,aktor'' na scenie teatralnej przedstawia głęboki i ambitny przekaz?
Niech sobie inni chodzą na taką sztukę ale nie ja, w podobnym stylu bywa pisana współczesna poezja

(28-03-2014, 18:02)FantaSmaGoria napisał(a): Bardzo banalne i bez charakteru.
Dobra miniaturka to maksimum treści w kilku wersach, a tutaj treści nie ma wcale.
Obrazek wyblakły, miałki, nijaki i nie do zapamiętania.

FantaSmaGorio, co rozumiesz przez pojęcie, poezja z charakterem?
Odpowiedz
#9
Cytat:Co miriadzie uznasz dzisiaj za ambitne?
To samo, co uznalbym wczoraj.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości