Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Retencja
#1
To było usunięcie zastrzału.
Pełne wkłucie w niedoczekaniu,
poniżej głębokości wiersza.

O świcie pojawiły się główki dzieci,
wykopały mnie bose,
nie do kochania.

Zaskakiwała przedostatnia latarnia.
Spędzałem z siebie ten czas.
Niezgarnięty przez zamiatarkę. 


Retencja



To była przypadkowa zawrotka
za wciskającym się do ust językiem,
zaspokojenie nieaktualnego zaangażowania.

Brałem ją szybko bez znaczenia, nawet palcami,
rewanż pojedynczo zawyżanych wspomnień.
O świcie pojawiły się główki dzieci, przeciążając noc.

Zaskakiwała przedostatnia latarnia.
Spędzałem z siebie ten czas,
niezgarnięty przez zamiatarkę.
Odpowiedz
#2
Smutny to wiersz, pełno w nim goryczy - domyślam się. Twoje logo jakże wymowne. Mam nadzieję, że jeszcze poczytam Twoje wiersze, te iskrzące się humorem, pełne zgadywanek i rebusów. PozdrawiamSmile

Ps) Dopiero teraz, przy wierszu "Czy konie z pościgu za Yeti słyszą" zobaczyłam w czym sprawa. Gunnar ma rację.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#3
Julia, Grain to półwysep między ujściami Tamizy i Medway.
Tekst /do przeróbki/ smutny?
Bóg zapłać za wsparcie niepełnosprawnego inaczej, po godzinach pracy.
Odpowiedz
#4
Dwie wersje jednego, rozgoryczonego wiersza. Dobrego dodam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości